Ponad 26-letnie mięso ma datę ważności do 2010 roku
fot. Uwaga TVN
Mięso zapakowane w 2,5 kg puszki i sprowadzone do Polski w 2007 roku ma datę przydatności do spożycia do 2010 roku - poinformowała Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Krakowie.
Jego odbiorcami było 12 firm produkujących żywność – wyroby garmażeryjne - na terenie Polski południowej i centralnej. Do żadnego z inspektorów sanitarnych nie dotarła informacja na temat zatrucia pokarmowego spowodowanego spożyciem wyrobów garmażeryjnych, których producentami byli odbiorcy liofilizowanego mięsa.
Sanepid zbadał zawartość dwóch puszek mięsa. Analiza mikrobiologiczna i fizykochemiczna wykazała brak zarazków chorobotwórczych i metali ciężkich w produkcie, co mogłoby dyskwalifikować żywność do spożycia.
Inspektorzy prowadzący kontrolę u importera i głównego dystrybutora stwierdzili szereg uchybień formalnych, a w szczególności niezgłoszenie do Państwowej Inspekcji Sanitarnej faktu prowadzeniu obrotu żywnością, co z mocy prawa czyni ten obrót nielegalnym.
Wątpliwości budzi także, jak informuje Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna, dokumentacja szwedzkiego sprzedawcy, którą posługiwał się polski importer. Aby je rozwiać polskie służby sanitarny zwróciły się do swoich odpowiedników w Szwecji z prośbą o pilne zweryfikowanie tych dokumentów.
Na stoły Polaków trafiło mięso sprzed 26 lat (data produkcji - luty 1983 rok). Na ślad międzynarodowej afery wpadli reporterzy UWAGI! TVN i dziennikarze prestiżowej szwedzkiej gazety Svenska Dagbladet. Wyniki dziennikarskiego śledztwa zostaną w całości zaprezentowane w programie TVN UWAGA! o 19.50.
Skomentuj materiał wideo »
http://uwaga.onet.pl/23921,wideo,118556,jemy_stare_mieso,jemy_stare_mieso,reportaz.html Do Polski sprowadzono niemal 200 ton szwedzkiego mięsa w puszkach. Mięso wyprodukowano na początku lat 80-tych, w okresie zimnej wojny, na potrzeby wojska. Oficjalnie nie miało ono prawa trafić do jakiegokolwiek kraju Unii Europejskiej jako produkt, który mogą spożywać ludzie. Ministerstwo rolnictwa w Szwecji w umowie sprzedaży szwedzkiemu pośrednikowi wyraźnie zaznaczyło, że puszki z wołowiną i wieprzowiną mogą być użyte jako pokarm dla zwierząt.