Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
  Pokaż wiadomości
Strony: 1 ... 20 21 [22]
421  Słowa na dobry początek.. / REGULAMIN / Odp: Poznajmy i przedstawmy się : Luty 23, 2009, 23:34:35
 Coś o mojej osobie. Jestem po zapaleniu opon mózgowych, mam uszkodzony cały układ nerwowy a z kolei mam ręce niesprawne, złą wymowę, niedosłuch i wiele innych dolegliwości z tym związanych. Moje początki z muzyką są związane z korzeniami rodzinnymi tj: mój ojciec grał w zespole i dwóch wujków także. Jako dziecko byłem jeszcze mniej sprawny niż jestem teraz ale to mi nie  przeszkadzało tak bardzo bo byłem uparty jak kozioł. Co zapoczątkowało że rodzice a bardziej mój ojciec zauważyli ze mam coś w sobie warte na materiał muzyka?
Otóż, tato został zmuszony do zakupu nowego akordeonu aby grać w zespole. Gdy tato wypróbował akordeon, położywszy go na podłodze. Ja wtedy wziąłem go w obroty tzn. ubrałem go na siebie i zacząłem grać powoli od najniższego do najwyższego klawisza aż w końcu  zauważyłem przy jednym z klawiszy że brzmi nie tak jak bym sobie to życzył  innym słowem fałszował i podszedłem do Ojca pokazując mu ten fałszujący klawisz. A tato na to:  z niedowierzeniem posłuchał i stwierdził że jednak miałem rację. Okazało się bowiem że, ten akordeon stał pod choinką w sklepie na wystawie i do stroika wewnątrz tego instrumentu dostała się igiełka świerku. Na tej podstawie tato mnie zaczął uczyć grać najpierw na akordeonie potem na elektrycznym pianinie aż w końcu na organach elektronicznych. W czasie późniejszym gdy już zdobyłem zawód, zespół taty zaczął powolną drogę ku końcowi działalności z powodu odejścia jego członków (choroba, śmierć). Tato zaczął sam grywać aż w końcu grał w pobliżu i ja mogłem przyjść posłuchać go jak gra.  No, i pokusiło mnie abym coś zagrał, pomimo tremy zagrałem i tu się wszystko raptem zmieniło.  Odtąd graliśmy wszystkie imprezy razem. W miedzy czasie grywałem z kolegą , ale tak aby sie pograć w świetlicy remizy  OSP w ramach ćwiczeń. A z Ojcem graliśmy dalej aż do ciężkiej choroby taty a w następstwie jego śmierci.  Ale los się do mnie uśmiechnął po kilku miesiącach totalnej zapaści z powodu utraty ojca, który zrobił wszystko aby wprowadzić mnie na właściwą drogę a sam przyznaję że to było bardzo trudne z powodu moich fizycznych nie dosięgnięć. Gram dalej z tą różnicą ze z tym moim kolegą z remizy. Z tego wszystkiego jest jeden morał. Nie ważne jakie są przeszkody dla upartego nie ma nic trudnego.
422  Słowa na dobry początek.. / REGULAMIN / Odp: wypadek przy pracy : Luty 23, 2009, 18:39:47
Sam jeżdżę jednośladami i wiem że owady są bardzo częstymi przyczynami wypadków na drogach, sam miałem klika upadkowi  na rowerze lub motorowerze właśnie z udziałem owadów.... A ZUS zawsze stawiał. stawia i będzie stawiał opór i podważał decyzje powołując się na przepisy wyssane z palca... Lub interpretuje zawsze na nie korzyść ludzi poszkodowanych  nie z własnej winy... Dlaczego nie zatrudnia specjalistów lekarzy orzeczników, dlaczego zatrudnia debilów co ledwo ukończyli za pomocą dania w łapę studia medyczne....
423  Słowa na dobry początek.. / REGULAMIN / Poznajmy i przedstawmy się : Luty 21, 2009, 20:26:19
Wszystkich nowych użytkowników prosimy o wpisanie parę słówek o swojej osobie... Zapraszamy...
424  Słowa na dobry początek.. / REGULAMIN / APEL : Luty 21, 2009, 19:28:34

Apel

Apeluję... Nawołuję aby walczyć o swe prawa do w miarę swobodnego poruszania się i korzystania na równi ze pełnosprawnymi i pięknymi... Nawołuję do tego aby nie brać tych przeszkód architektonicznych i komunikacyjnych biernie, nie czekać aż rządzący nam je zlikwidują, aż ktoś za nas im pokaże co mają zrobić aby nam usprawnić poruszanie się, tylko działać, pisać w mediach, po to jest internet na nie tylko do gderania na forach jak stado gęsi na które nikt poza wąską grupą osób nie wchodzi, pomimo zapewnień właścicieli i bezsensownego "klachania" o sprawach większości nieistotnych... Fora o takim charakterze i tematyce o sprawach niepełnosprawnych muszą żyć aby nas zauważono... Wiem, że nie każdy ma do tego "SMYKAŁKĘ", do wypowiadania się na forach... Wiem, że dużo z nas się boi pisać, ponieważ jesteśmy zastraszani, wyśmiewani i ignorowani... To widać na każdym kroku... Widać to po sposobie traktowania nas, że zawsze wszystko o nas wiedzą lepiej niż my sami, wiedzą że sami nie zdołamy wiele rzeczy zrobić, wiedzą wszystko np. że nie możemy w dużej części udać się tam gdzie chcemy a tylko tam gdzie nam pozwolą, dając nam do zrozumienia że to dla naszego dobra... Jak również dla naszego dobra nie możemy uczyć się, studiować i pracować tam gdzie chcielibyśmy, dla naszego dobra nie wolno nam pójść do restauracji, do Pubu normalnie napić się piwa, pogadać.... Bo co ludzie powiedzieliby, że nas widziano w Pubie... Dla jego dobra damy mu 500 zł renty i niech sobie żyje... Renty, za którą nie sposób samodzielnie wyżyć. Czyżby to nazwać rentą a może raczej jałmużną taką jak żebrakowi się daje??? Czyżby to było dla naszego dobra??? Czyżby nasze "dobro" polegało na biedzie i skrajnym ubóstwie??? Czyżby dla naszego dobra nas nie chciano uczyć, zatrudniać?? Czyżby dla naszego dobra nie jest nam dane żyć "NORMALNIE" jak ludzie z cywilizowani??? Musimy "IM" powiedzieć... "NIE"!!! Miarka się przebrała!!! Chcemy żyć normalnie jak LUDZIE a nie jak zwierzęta.!!! Więc ja Wam piszę, co "DLA NASZEGO DOBRA" powinniśmy robić aby nas w końcu zauważono... Otóż wchodzić na nasze fora i omawiać nasze problemy związane z naszym życiem, o naszych barierach jakie spotykamy na prawie każdym metrze w naszych miastach, miasteczkach i wsiach, ponieważ tam ich jest najwięcej... Bez obaw, nie bać się, bo jesteśmy na naszych forach wśród nas, nie zamkną nas... A po szczegółowym opisaniu tych naszych spraw na naszych forach...Wchodzić na internetowe strony medialne, takie jak na internetowe strony gazet ogólnokrajowych oraz na ich fora, na internetowe strony telewizyjne tj. TVP, TVP regionalne, na internetowe serwery telewizji kablowej, na serwery radiowe, pisać petycje do sejmików miejskich, powiatowych wojewódzkich, nie każdy na własną rękę a wszyscy, np. w jednym mieście dzieje się komuś z naszego forum krzywda, to wszyscy omawiają daną sprawę na naszym forum a później idą na strony medialne tej miejscowości lub powiatu bądź województwa zamieszkania naszego kolegi bądź koleżanki i tam wszyscy solidarnie robimy "ZADYMĘ" ponieważ każdy ma lub będzie miał coś do załatwienia w sprawie "NORMALNEGO" życia w miejscu zamieszkania i u każdego robić będziemy podobną "ZADYMĘ".. W zadymach tych będziemy pokazywali tym gnuśnym urzędasom że pomimo wszystko potrafimy się z organizować, tak jak muszkieterowie mawiali: Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego.... Związku z powyższym apeluje do Was o SOLIDARNOŚĆ i ODWAGĘ... Uważam to za jedyną i najsłuszniejszą drogę do osiągnięcia celu, zlikwidowania wszelkich barier z naszego życia, abyśmy mogli korzystać w należytym stopniu z obywatelskich praw i naszych przywilejów ponieważ choćby pousuwali wszystkie bariery to i tak nasza niesprawność da nam we znaki.....
425  Słowa na dobry początek.. / REGULAMIN / WÓZEK DLA MIRKA : Luty 20, 2009, 13:14:43
  WÓZEK DLA MIRKA

                     
Potrzebny mi wózek model Optimus 2. Rozwijający prędkość do 15 km/h. Z większym akumulatorem, ponieważ oryginalny szybko rozładowałby się. Pojemność akumulatora wynosi 220Ah i muszę mieć ręcznie regulowane podnóżki dlatego że mam nogi w wyproście

Kontakt:
e-mail: mirekb19@wp.pl
GG 12554658
Strony: 1 ... 20 21 [22]
Strona wygenerowana w 0.275 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

basicrpg grzybektybetanski watahaloup ultrawinterfell airpol