Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: inne kawały  (Przeczytany 7759 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #38 : Sierpień 30, 2009, 10:57:53 »

Chuck Norris i Jarosław Kaczyński.....oraz Roberto.

• Chuck Norris zawahał się tylko raz w życiu - kiedy dostał propozycję objęcia stanowiska premiera IV RP. Jednak zrezygnował mówiąc, że jest lepszy kandydat: Kazimierz Marcinkiewicz.

• Niektórzy noszą koszulki z Chuckiem Norrisem. Chuck Norris nosi koszulkę z Jarosławem Kaczyńskim.

• Chuck Norris policzył do nieskończoności. Dwa razy. Jarosław Kaczyński robi to samo. Na palcach jednej ręki.

• Teoria ewolucji nie istnieje. Tylko lista stworzeń, którym Chuck Norris pozwolił żyć... na polecenie prezesa PiS Kaczyńskiego.



• Chuck Norris gra w rosyjską ruletkę z nabitym rewolwerem i zawsze wygrywa. Jarosław Kaczyński robi to samo z dwoma rewolwerami.

• W domu Chucka Norrisa nie ma drzwi. Są tylko ściany, przez które przechodzi. Jarosław Kaczyński nie przechodzi przez ściany. One się przed nim rozstępują.

• Chuck Norris zamówił Big Mac'a w Burger Kingu. I otrzymał. Jarosław Kaczyński nie musi niczego zamawiać. Energię czerpie z kosmosu.

• Bóg rzekł: "Niech stanie się światłość". Chuck Norris na to: "Mówisz i masz"... Gdy już było jasno Norris zobaczył, że to nie Bóg, tylko Jarosław Kaczyński.

• Tylko Chuck Norris może podzielić każdą liczbę przez zero. Mimo to wie, że sam jest zerem. Świetnie wie, przy kim ;-)
Zapisane
gruszka
Gość
« Odpowiedz #37 : Lipiec 21, 2008, 19:26:42 »

Góral przyprowadził swoja żonę będącą w ciąży na badania okresowe. Lekarz zbadał gaździnę, przyjął honorarium, pożegnał. Do gabinetu wchodzi mąż i pyta o zdrowie żony. Lekarz odpowiada:
- No cóż, u waszej żony jest ciąża pozamaciczna.
Chłop zbladł i nerwowo sięga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, żona już płaciła.
- Panie doktorze, macie tu 1000 zł i nie mówcie nikomu, że pozamaciczna, bo jeszcze chłopy mnie wyśmieją, żem nie trafił tam, gdzie trzeba.

W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół pytając:
- Która to, która?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A cóż to, Jaśkowa? Dwie dupy macie, że nie wiecie, która?

   


Górale opalają się na waleta na hali. Po jakimś czasie:
- Hej baco, pieką Cię jajka?
- A no pieką. Pójdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczyła kazała im wejść do bani i ukucnąć po same jajka w maślance. Nagle weszła sąsiadka. Widząc górali kucających w maślance tak mówi:
- Jak się chłop spuszcza to jo widziałam, ale jak tankuje to nie.

Jedzie Lepper samochodem i potrąca pieszego. Wysiada z samochodu, bierze go na kark, wsadza do samochodu i zawozi do szpitala. W szpitalu poszkodowany ocknął się i pyta się Leppera :
- Człowieku uratowałeś mi życie. Jak Ci się odwdzięczę?
- Niedługo są wybory zagłosuj na mnie.
- Ja upadłem na dupę, a nie na głowę.














Zapisane
gruszka
Gość
« Odpowiedz #36 : Lipiec 19, 2008, 13:51:44 »

Szczyt nicości: Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt rozrzutności: Kiedy na te piegi kupuje biustonosz.

15-letni młodzieniec przychodzi do fryzjera i siadając na fotelu, mówi:
- Golenie.
Fryzjer wszystko przygotował, ale nie zaczyna golenia.
- Na co pan czeka?
- Na zarost.

Nowak pyta Kowalskiego:
- Zbyszek, Twoja żona jest brunetką, czy blondynką?

Szkot pyta fryzjera:
- Ile kosztuje strzyżenie?
- Trzy funty.
- A golenie?
- Dwa funty.
- To w takim razie proszę mi ogolić głowę.
- Nie mam pojęcia.
- Jak to?
- Dwie godziny temu poszła do fryzjera, ale jeszcze nie wróciła.
KAMYK 14:35:32
Fryzjer pyta klienta:
- Pan już chyba u nas był?
- Nie, ucho straciłem na wojnie

Przychodzi pewna pani do fryzjera z trzema włosami na głowie i mówi do fryzjerki:
- Niech pani mi zrobi warkocza.
- Nie da się, bo jeden włos przed chwilą wypadł.
- To niech pani mi zrobi koka.
- Nie da się, bo drugi włos przed chwilą wypadł.
- Trudno, pójdę w rozpuszczona
Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc.
- Z przyjemnością, panie profesorze, tylko proszę zdjąć kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam. Nie zauważyłem, że tu są damy

  przychodzi facet do pracy i pyta sie
- Mogę u pana pracować?
- Może pan a zna pan angielski?
- A po co mi angielski na polskiej budowie w Polsce?
- Pokaże panu po co.
Idą na budowę i facet woła:
- Łom dej!

  Przychodzi niemowa do apteki i chce kupić gumki. Nie wie

 jak powiedzieć aptekarzowi co chce, więc wyjmuje kutasa na ladę i kładzie 10zł. Aptekarz wyjmuje swojego kładzie dychę i zgarnia całą wygraną.
- Co dej!?
- Łom dej!
- Gdzie dej!?
- Tu dej!
- OK!
Ja3 14:41:46

Jasiu idzie i sobie powtarza:
- Mam kupić makaron włoski na jajach, włoski na jajach, włoski na jajach...
Jasiu przychodzi do sklepu i pyta:
- Ma Pan włoski na jajach?



Przychodzi stara babcia do apteki i mówi:
- Poproszę 200 prezerwatyw.
Farmaceutka patrzy się tak na nią, ale podała cały karton kondomów. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta:
- Przepraszam bardzo, ale po co pani te prezerwatywy?
A babcia odpowiada:
- Telewizor mi sie popsuł, przyszedł majster i powiedział żebym kupiła bezpieczniki, bo będzie dużo pi***enia.

Studentka, bliska płaczu, po oblanym egzaminie:
- Panie profesorze, ja naprawdę nie zasłużylam na pałę.
- Oczywiście, że nie, ale to jest najniższy stopień, jaki przewiduje regulamin.

Na kolosie z maszyn. Na zaliczeniu mgr mówi do jednego z kolczykiem w uchu:
- Pan należy do Unii Europejskiej?
- No tak...
- Bo tam kolczykują bydło...
Politechnika Krakowska
Zapisane
gruszka
Gość
« Odpowiedz #35 : Lipiec 18, 2008, 18:09:30 »

Eskimos przynosi telewizor do serwisu napraw:
- Co się dzieje?
- Śnieży   

Tata eskimos z synkiem eskimoskiem poszli na polowanie. Widzą białego niedźwiedzia. Tata eskimos złożył się do strzału. Wypalił. Niedźwiedź padł.
- Słuchaj mój synu - mówi tata eskimos - to jest biały niedźwiedź. Jest bardzo pożyteczne polowanie na niedźwiedzia, bo zwierz ów ma bardzo ciepłe futro, z którego można zrobić wyśmienite odzienie.
- Rozumiem mój ojcze - odpowiedział eskimosek.
Poszli dalej. Widzą białą fokę. Tata eskimos złożył się do strzału, wypalił i zwierzę padło.
- Popatrz mój synu - powiada tata eskimos - to jest foka. Z niej możesz mieć futro oraz wyborny tłuszcz.
- Tak mój ojcze - pokiwał głową eskimosek.
Idą dalej. Widzą białego człowieka. Tata eskimos złożył się do strzału, wypalił i człowiek padł.
- Popatrz mój synku, to jest myśliwy z Europy. Ani z niego nie wytopisz tłuszczu, a jego skóra też na nic Ci się nie przyda.
Tata eskimos pochylił się nad zwłokami Europejczyka, wsunął rękę do kieszeni kurtki denata.
- Europejczyk w zasadzie na nic się nie przyda, ale pudełko zapałek zawsze przy nim znajdziesz.

Przychodzi eskimos do baru i mówi:
- Kelner, whisky.
- Z lodem?
- Nawet mnie nie wku***aj.

   Kiedy Eskimos wie, że zima jest naprawdę siarczysta?
Jak mu się psy łamią na zakręcie.

Stare małżeństwo przychodzi do lekarza i mówi:

Żona pyta męża:
- Co byś zrobił, gdybyś zastał mnie z mężczyzną w łóżku?
- Wziąłbym tę białą laskę ? odpowiada mąż ? i tak bym Cię sprał, że popamiętałabyś do końca życia.
- Jaką białą laskę? ? pyta żona.
- Jak to jaką? Przecież ten facet musiałby być kompletnie ślepy, żeby się za Ciebie zabrać.
KAMYK 18:54:17
              starcze  malzenctwo
- Niech nam pan przepisze coś na odmłodnienie.
Lekarz dla śmiechu daje im coś na przeczyszczenie. Uradowani wracają do domu. Po dwóch dniach przychodzą znowu. Lekarz rozbawiony pyta się o rezultat. Babcia zachwycona odpowiada:
- Wspaniale, ja skoczyłam do kibla jak 18-latka, a dziadek zesrał się w majtki ja niemowlę!

Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...

Żona do męża:
- Wiesz? Dzisiaj mi się poszczęściło. Idę obok zsypu na śmieci, patrzę a tam para pantofelków stoi. A jakie piękne! Przymierzam - mój rozmiar.
- Taaa... Poszczęściło Ci się.
Po paru dniach żona znowu mówi:
- Słuchaj, idę do domu, a u nas na podjeździe, na żywopłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mój rozmiar!
Mąż kręci głową z podziwem:
- Szczęściara z Ciebie.
- A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczęścia nie mam. Wyobraź sobie, wkładam wczoraj rękę pod
poduszkę, wyciągam bokserki, przymierzam - i k***a nie mój rozmiar!

Przychodzi facet do dentysty i pyta:

- Adasiu, zachowujesz się skandalicznie! - krzyczy żona.

 Uważasz mnie za służącą, czy co?
- Ależ skąd kochanie. Służącą można wymienić.
- Ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości?
- 200 złotych.
- Hmm, za drogo.
- Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
- Taniej nie można? To wciąż za dużo.
- Za 50 złotych mogę go wyrwać obcęgami. Co pan na to?
- A nie da się jeszcze taniej?
- No cóż, za 10 zł bez znieczulenia, obcęgami i w ramach praktyki może to zrobić student.
- Wspaniale. Proszę zapisać żonę na czwartek.

Przychodzi facet do dentysty i pyta:
- Ile będzie kosztowało wyrwanie zęba mądrości?
- 200 złotych.
- Hmm, za drogo.
- Mogę oszczędzić na znieczuleniu i wyrwać go za 150.
- Taniej nie można? To wciąż za dużo.
- Za 50 złotych mogę go wyrwać obcęgami. Co pan na to?
- A nie da się jeszcze taniej?
- No cóż, za 10 zł bez znieczulenia, obcęgami i w ramach praktyki może to zrobić student.
- Wspaniale. Proszę zapisać żonę na czwartek.

Żona do męża:
- Tobie to się wszystko kojarzy z seksem.
- Nieprawda - Ty nie.

Żona poszła do lekarza z mężem. On czekał w poczekalni, a ona weszła do gabinetu. Gdy wyszła po badaniach, do gabinetu wszedł mąż.
- Doktorze, co jest mojej żonie?
- No cóż... - odparł lekarz.
- Pańska żona potrzebuje więcej seksu. Jeśli jej pan tego nie zapewni, to jej apatia szybko będzie się pogłębiała i wkrótce umrze.
Mąż ze smutną miną wychodzi z gabinetu, a żona:
- Co Ci powiedział lekarz?
- Że wkrótce umrzesz

Jedzie młode małżeństwo samochodem. Przejeżdżają obok tirówek. Żona pyta:
- Kochanie, co tu robią te panie i to tak ubrane?
- Robią ludziom przyjemności za pieniądze.
- A dużo można na tym zarobić?
- Oj, bardzo dużo, kochanie.
- To może i ja bym stanęła? W końcu dopiero co się dorabiamy, auto na spłacie, a czasy takie niepewne...
Mąż unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak Ty nie masz nic przeciwko, to ja też się zgadzam.
- A co muszę zrobić? - pyta żona.
- Stań tu, ja stanę sto metrów dalej. Jak podjedzie klient to powiedz - stówa i rób co trzeba. W razie wątpliwości mów, że musisz porozmawiać z menadżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
Żona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje się samochód. Żona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- Stówa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Pan poczeka, muszę porozmawiać z menadżerem.
Żona biegnie do męża i pyta:
- Józek, ale On mówi, że ma tylko siedemdziesiąt. Zrobić to?
- Nie kochanie, nie możemy od razu robić zniżek. Powiedz mu, że za siedemdziesiąt to mu weźmiesz do ręki.
Żona biegnie z powrotem i mówi, że zrobi ręką za siedem dych. Gość się zgadza, wyciąga interes. Oczom żony ukazuje się instrument długi aż do kolan klienta. Żona wytrzeszcza oczy i mówi:
- Muszę porozmawiać z menadżerem.
Biegnie zdyszana do męża i woła:
- Józek, nie bądź świnia, pożycz Mu te trzy dychy!

Mówi kobieta do męża:
- Cały dzień surfujesz po necie, daj mi trochę.
- A czy ja Ci wyrywam gąbkę, gdy Ty myjesz naczynia?

Żona mówi do męża czytającego w pokoju gazetę:

- Skocz do sklepu i kup pół litra oleju.
Po jakimś czasie mąż wraca i mówi:
- Na pół litra starczyło, ale na olej już nie.

Siedzi mąż z żoną na kanapie. Mąż mówi:
- Żonko, gdzie jest akt naszego ślubu?
- A dlaczego się pytasz?
- Chcę zobaczyć, ile jeszcze trwa moja kadencja.

Do księdza przychodzi młoda para. Facet pyta księdza:
- To ile kosztuje ślub?
- A na ile wyceniasz przyszłą żonę?
Facet spojrzał na dziewczyna i dał księdzu 100 zł.
Ksiądz również na nią spojrzał i oddał mu 50.

Żona odwiedza męża w więzieniu.
- Dlaczego nie byłaś na ostatnich odwiedzinach?
- Źle się czułam i poszłam do lekarza.
- Bajki opowiadasz! Gadaj z kim byłaś?
- To niesprawiedliwe, że mnie podejrzewasz. Przez 5 lat Twojego siedzenia tutaj nie dałam Ci do tego żadnego powodu.
- No dobrze. I co powiedział lekarz?
- Że chyba jestem w ciąży.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 27, 2008, 11:08:37 »

Przychodzi blondynka do sklepu i przez pół godziny męczy się z otwarciem drzwi. Gdy już weszła sklepowa mówi:
- Co pani tak długo otwierała te drzwi, przecież jest napis: ciągnąć.
Na to blondynka:
- Tak, ale nie pisze, w którą stronę ciągnąć. Uśmiech Uśmiech Uśmiech
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 27, 2008, 11:08:07 »

-Dlaczego blondynka zmienia swojemu dziecku pampersa raz na miesiąc?
-Bo na opakowaniu jest napisane: "Do 20 kg".
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 27, 2008, 11:07:18 »

-Skąd blondynki biorą dżem?
-Obierają pączki.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 27, 2008, 11:06:37 »

-W jaki sposób zginęła blondynka podczas picia mleka?
-Usiadła na niej krowa.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 27, 2008, 11:05:59 »

-Czym się różni blondynka od papieru toaletowego?
-Papier toaletowy wie, że aby żyć trzeba się rozwijać
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #29 : Czerwiec 27, 2008, 11:05:30 »

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta się:
- Co to jest, takie duże i czerwone?
- Jabłka, proszę pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszę kilogram i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca pakuje jabłka.
- A co to jest, takie kudłate i brązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszę kilo i każde oddzielnie zapakować.
Sprzedawca jest trochę sfrustrowany, ale pakuje...
- Proszę pana, a co to takie małe i czarne?
- Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #28 : Czerwiec 27, 2008, 11:04:46 »

Po czym poznać, że blondynka używała komputera?
- Po śladach korektora na monitorze.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #27 : Czerwiec 27, 2008, 11:04:21 »

Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
-Proszę mnie ostrzyc, ale niech pan mi nie zdejmuje z uszu słuchawek walkmana, bo umrę.
Fryzjer zaczyna blondynce strzyc włosy. Nagle, przez nieuwagę szarpnął nożyczkami przewody od słuchawki, walkman upadł na podłogę i blondynka umarła. Fryzjer podnosi walkmana i słuchawki, zakłada je sobie na uszy i słyszy:
-Wdech, wydech, wdech, wydech...
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #26 : Czerwiec 27, 2008, 11:03:47 »

Dlaczego blondynki nie używają wibratorów?
-Ponieważ od wibratora bolą zęby...
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #25 : Czerwiec 27, 2008, 11:02:59 »

-Co zrobić, żeby blondynka roześmiała się w sobotę?
-Opowiedzieć jej dowcip w poniedziałek.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #24 : Czerwiec 27, 2008, 11:02:29 »

-Co robi blondynka z nosem w trawie
-Pasie kozy
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #23 : Czerwiec 27, 2008, 11:01:34 »

-Co powstanie, gdy do skorupki orzecha włoskiego włożymy mózg blondynki?
-Grzechotka.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #22 : Czerwiec 27, 2008, 11:01:00 »

Jak się nazywa blondynka pomiędzy dwoma brunetkami?
- Przepaść intelektualna.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #21 : Czerwiec 27, 2008, 11:00:36 »

Co umieszcza blondynka za uszami by być bardziej atrakcyjna?
-Nogi.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #20 : Czerwiec 27, 2008, 10:59:37 »

-Cześć, jak ty ładnie wyglądasz! Ile obecnie ważysz?!
-W okularach 60 kilogramów.
-A bez okularów?
-Bez okularów nie mogę odczytać wyniku.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #19 : Czerwiec 27, 2008, 10:58:58 »

W parku na ławce siedzi młoda, atrakcyjna dziewczyna i czyta książkę. Dosiada się do niej chłopak. Chce ją poderwać.
-Jaką książkę pani czyta?
-"Geografię seksu."
-I jaka jest główna myśl tej książki?
-Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
-Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou!
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.123 sekund z 17 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

planszowanie zadania-domowe mwbrochow rakul-axis car-o