Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Sejm bez barier  (Przeczytany 3747 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #10 : Wrzesień 10, 2009, 06:52:38 »

tak Norbi mądrze napisałeś. Mrugnięcie Mrugnięcie
Zapisane
62norbi
Prezes
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 407


Prezes


« Odpowiedz #9 : Wrzesień 10, 2009, 01:54:32 »

Za to że nic nie robią  i tylko nam "ON" mydlą oczy i kradną  pomysły innych ludzi którzy chcą naprawdę pomagać nam, niepełnosprawnym... A potem szanowny pan prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji wypina pierś po medale, a konkretnie to za ciężkie pieniądze jeździ po parlamencie jako przewodnik oprowadzający "ON" na wózkach. Za taką sumę, jaką zarabia powyższy "prezes" mogłoby być uszczęśliwionych 120 ludzi z tą samą niesprawnością co feralny pan prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji... A zatem, prawdą jest, że są "równi i równiejsi..."
Zapisane

Nie oglądaj się na rząd, bo wyręczając go, możesz zrobić dużo dobrego, zaś on nie wyręczy cię w niczym.
Antybudynek (kliknij tu...)
http://duetkolezenski.pl.tl/
http://duetkolezenski.phorum.pl/
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #8 : Wrzesień 07, 2009, 21:16:34 »

więc ja napiszę...Precz z Integracją...tylko mydlą oczy.Nic poza tym. Płacz Płacz Płacz Szok Szok Szok Zły Zły Zły
Zapisane
62norbi
Prezes
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 407


Prezes


« Odpowiedz #7 : Wrzesień 06, 2009, 13:36:01 »

Jednak to co pisałem, na moich forach było i jest prawdą... Za to, że krytycznie wyrażałem się na forum dla niepełnosprawnych, Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji -->>kliknij tu<<-- , a była to święta prawda... Pisałem tylko prawdę o tym że od Parlamentu pod władze lokalne nic się prawie nie robi dla niepełnosprawnych, kompletne zero, za to zostałem zbanowany... To, ja i moi przyjaciele pisali że prawie wszystkie stacje kolejowe, dworce, są niedostosowywane do wymogów "ON"... Z moim losem podzieliło się wiele osób piszących w podobnym tonie a to było niewygodne dla Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji... Dlatego znikały posty bardzo dobrze i rzeczowo napisane, które opisywały faktyczny stan w jakim znajduje się większość niepełnosprawnych współobywateli... Na tym forum dla niepełnosprawnych, Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji -->>kliknij tu<<-- jest zawsze ta sama klika użytkowników, tzw. klakierów, którzy mają za cel wytrącania z tematów, schodzenia na inny temat w wątkach pisanych przez ludzi piszących rzeczowo o sprawach nękających ludzi niepełnosprawnych, wszystko po to aby zniechęcić do dalszego pisania... Ja myślę, że to jest celowo robione, dla propagandy, aby nie dopuścić do pisania krytycznie o tym co w rzeczywistości się robi dla niepełnosprawnej społeczności... Oznacza to, że całe te forum dla niepełnosprawnych, Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji -->>kliknij tu<<-- to pic na wodę, mydlenie oczu dla naiwnych że coś tam, coś tam się robi dla nas, ludzi niepełnosprawnych... 
Zapisane

Nie oglądaj się na rząd, bo wyręczając go, możesz zrobić dużo dobrego, zaś on nie wyręczy cię w niczym.
Antybudynek (kliknij tu...)
http://duetkolezenski.pl.tl/
http://duetkolezenski.phorum.pl/
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #6 : Wrzesień 02, 2009, 18:34:44 »

Sejm zintegrowany – kolejna propaganda sukcesu??
Wpisany przez nie-pelnosprawni.pl
wtorek, 01 września 2009 17:11

będą biegać po dotacje?Jak każdy zapewne wie, w środę 26 sierpnia 2009 w Sejmie, marszałek Bronisław Komorowski oraz prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji (*) Piotr Pawłowski (od 2003 roku członek Rady Nadzorczej Impel S.A.) otworzyli konkurs "Warszawa bez barier", którego celem jest odszukanie w Stolicy obiektu (użyteczności publicznej czy jakiegoś zabytku), sfotografowanie i opisanie jego przydatności dla osób niepełnosprawnych. Nie wiadomo jaka jest nagroda ( i czy w ogóle jakaś jest) – może tak jak w przypadku dziennikarzy piszących o problemach niepełnosprawnych, zagraniczny wyjazd studyjny (www.oczyotwarte.org
 
). Podczas medialnego pokazu zaprezentowano też wyniki prac w zakresie dostosowania Sejmu dla osób niepełnosprawnych.



Już pod koniec maja 2008 Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji zaprezentowało w Sejmie projekt, który miałby dostosować budynek do osób niepełnosprawnych. Po półtora roku prac obiekt został dostosowany. Od teraz posłowie będą mogli przemawiać do parlamentarzystów twarzą w twarz, a nie jak dotychczas z tyłu sali poprzez specjalnie zamontowany mikrofon.



Co prawda ze względu na kryzys, w planach remontowych Sejmu znalazło się 6 pozycji do remontów, ale gros środków zostało przeznaczonych na likwidowanie przeszkód dla osób niepełnosprawnych. Dokładnie koszty te to 140 tys. zł, a jeszcze dokładniej to koszt przebudowy samej sali obrad. Jak powiedziała Konserwator Zabytków Miasta Stołecznego Warszawy Ewa Nekanda-Trepka, zasadą przewodnią remontu było Primum non nocere - po pierwsze nie szkodzić (Coś dziwne skojarzenie, bo ta zasada odnosi się do zawodu lekarza, a nie architekta).



Poseł Sławomir Piechota przemawiając do zgromadzonych powiedział - "ta niewielka modernizacja w sali posiedzeń to jest cała epoka dla polskiej demokracji". "Myślę, że demokracje budują pewne symbole, pewne symboliczne gesty (...) nasza obecność to wielkie święto i chwila nadziei dla 6 milionów osób niepełnosprawnych w Polsce " – pisze gazeta.pl



Od tej pory cały Sejm będzie dostępny dla wszystkich. Jest super i wszyscy są zadowoleni.



Tyle propagandy sukcesu



Chyba tylko głupi i naiwny uwierzy, że dostosowanie Sejmu cokolwiek zmieni w stosunku do osób niepełnosprawnych. Można odnieść wrażenie, że skuteczność działania zależy od tego czy przemawia się przodem do zgromadzenia czy poprzez mikrofon. Owszem, lepiej jest mówić do kogoś, kogo się widzi, ale to nie ma aż takiego dużego znaczenia. Jest takie przysłowie „Złej baletnicy przeszkadza nawet rąbek u spódnicy” – czy jakoś tak.




A co do tej pory posłowie zrobili dla niepełnosprawnych? Mieli zlikwidować od 1 stycznia 2009 tzw. pułapkę rentową – i co, i nico. Dalej jest taki sam stan prawny jaki był. Podobno pułapka rentowa hamuje chęć podjęcia zatrudnienia. A tym czasem  trąbi się, że niewielki procent niepełnosprawnych pracuje i namawia się zainteresowanych do aktywności zawodowej.



Ordynacja wyborcza dalej jest niezmieniona, co oznacza, że niepełnosprawni (ci prawdziwi) nie mogą głosować. Fakt, Pan Prezydent zawetował jakiś akt prawny umożliwiający głosowanie przez pełnomocnika. Ale to wina posłów. Stanowisko Pana Prezydenta było jasne, że jeśli trafi do niego akt prawny w takim stanie jaki zaproponował parlament, to go zawetuje. No i jak na konsekwentnego człowieka, jak powiedział, tak zrobił.



Do tej pory nie słychać, aby posłowie zaczęli pracę nad ponownym stworzeniem możliwości głosowania poprzez pełnomocnika.



Osoby niewidome nie mogą głosować, bo nie mogą zaznaczyć na liście wybranego kandydata. Nie mogą, bo nie widzą. Ostatni przykład pokazuje jak ta grupa społeczna jest dyskryminowana. 26 sierpnia 2009 Sąd Najwyższy stwierdził, że wybory do Parlamentu Europejskiego są ważne, choć niektóre osoby nie mogły samodzielnie głosować i wpłynęły wnioski o unieważnienie wyborów. Tymczasem Jan Kasprzak z Państwowej Komisji Wyborczej przypomniał, że ogólne zasady głosowania zapisane w Ordynacji wyborczej może zmienić tylko parlament (czyli posłowie i senatorowie). Za takie pieniądze jakie dostają ci co ludzie im zaufali, można oczekiwać jakiejś skuteczności, zaważywszy że dwóch (z trzech) posłów niepełnosprawnych jest w koalicji rządzącej.


Na dodatek wszyscy dowiedzieliśmy się, że mamy już 6 mln niepełnosprawnych, czyli więcej niż pracujących w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób (!!!). Dużo? Nie, dużo to dopiero będzie po wejściu w życie tzw. ustawy antydyskryminacyjnej (czyli dyskryminacyjnej, która wykończy prawdziwych niepełnosprawnych) w Polsce będziemy mieli tyle „niepełnosprawnych” ile jest obywateli w tym kraju. Absurd? Nie – tak wprost wynika z definicji tej ustawy.



I problemów jest dużooooo więcej.



Nadzieja dla niepełnosprawnych? Swego czasu niepełnosprawni mogli sobie poczytać, że osobom ze znacznym stopniem inwalidztwa, jeśli nie są w stanie wypracować jakiegoś procentu swojego wynagrodzenia,  powinno się kierować do Warsztatów Terapii Zawodowej, a jeśli i tam okażą niezdolni do rozwoju,  należy zapewnić im tylko rehabilitację społeczną – taki właśnie tok myślenia już przekreśla niepełnosprawnych. Trudno w to uwierzyć, ale takie słowa padły.



Szkoda, że tak dzielnie nikt nie walczył o dostosowanie metra dla osób niewidomych, kiedy wiadomo było, że dworce są dla nich nieprzystosowane. Dopiero tragedia młodego człowieka zmieniła ten stan rzeczy. Wiadomo? Częściej osoby niepełnosprawne korzystają z Sejmu niż z wagonów metra. Poza tym, to nie jest tak medialne jak pogadanki w Sejmie, więc kto by sobie tym głowę zawracał.





Zarobki posłów (wartości przybliżone)



Wysokość uposażenie poselskiego wynosi obecnie coś koło 10 tys. zł brutto (tyle dostaje poseł zawodowy). Dieta parlamentarna wynosi 25 % uposażenia, co najważniejsze dla samego zainteresowane jest od podatku dochodowego od osób fizycznych i nie może być zajęta przez komornika. Dieta obecnie wynosi ok. 2,5 tys. zł.



Posłowie i senatorowie otrzymują też co miesiąc prawie 10 tys. zł na utrzymanie biura poselskiego. Ta kwota jest również  wolna od podatku dochodowego. Biura wyposażone są na koszt Kancelarii Sejmu, czyli podatników.



Tzw. „Nasi” – nie wiadomo kogo? we Sejmie  do tej pory mogli się wykazać. I wykazali całkiem sporo (na podstawie oświadczeń majątkowych ze strony Sejmu RP – wybrane pozycje)



Sławomir Piechota

Stan na dzień 31 grudnia 2008
Uposażenie poselskie – 152 984, 88 zł
Dieta – 30 247, 43 zł


Stan na dzień 31 grudnia 2007
Uposażenie poselskie – 144 756, 93 zł
Dieta – 29 448, 43 zł


Marek Plura
Stan na dzień 31 grudnia 2008
Uposażenie poselskie – 116 383,388 zł
Dieta – 30 000, 11 zł



Jan Filip Libicki (zastąpił Panią Zytę Gilowską, która zrezygnowała z mandatu)


Początek kadencji 2008-01-21

Zgromadzone środki pieniężne w walucie polskiej – 0 zł.

2009-04-22
Zgromadzone środki pieniężne w walucie polskiej – 169 683, 39 zł



W każdym razie, na posłów poszło na razie setki tysięcy złotych w postaci diet i uposażeń. Co do tej pory zostało zrobione konkretnego, oprócz pobierania diet, uposażeń, pisania zapytań i interpelacji? Może jakieś osiągnięcia są, ale czy ktoś o nich słyszał, a może je widział. W każdym razie, jeśli np. murarz nie wykona swojej pracy, nie dostanie ani grosza, a tu proszę, czy się robi czy siedzi dieta poselska się należy.



Nadzieja, ale dla kogo?


Podobno dostosowany Sejm to nadzieja dla niepełnosprawnych? Niepełnosprawni oglądali, słuchali i wyjść z podziwu nie mogli, jak w ich imieniu ale bez ich zgody, naród słucha takich bredni. Niepełnosprawni tylko jedno zapamiętają z tej szopki – 140 tys. zł poszło na bzdury. I z czego tu się cieszyć? Ktoś może powiedzieć, ale teraz można pojechać na wycieczkę i zajrzeć w każdy zakątek Sejmu. Można, ale wycieczki to ostatni problem niepełnosprawnych, bo ci mają zupełnie inne (jak chcesz wiedzieć jakie, to oglądaj programy interwencyjne, a sam się przekonasz).



Owszem, wydatek byłby uzasadniony, gdyby jakiś poseł nie mógł zabrać głosu, bo nie miałby jak. Wtedy to byłby skandal jakich mało, zupełny obciach dla demokracji. Ale możliwość wypowiedzenia się istniała. I tak się można zastanowić co jest większym skandalem – wywalenie 140 tys. zł czy fundowana nam propaganda.



Hm... ale skoro już Sejm jest dostosowany, to może niepełnosprawni powinni pojechać na Wiejską i pokazać, jakie problemy mają, ale nie te sztucznie kreowane, aby móc za dotacje udawać, że rozwiązuje się imaginacje i czyjeś halucynacje. Więc może o taką nadzieję chodziło?.



Co należy jeszcze dostosować – oczywiście dla osób niepełnosprawnych, którzy często korzystają z tego czy innego obiektu. Lista jeszcze niedostosowanych rzeczy, a które na pewno pomogą niepełnosprawnym (wybrane):


Promy kosmiczne,
Międzynarodowa stacja kosmiczna,
Maczu Pikczu,
Samoloty w biznes klasie,
Ekskluzywne hotele,
I cała masa innych obiektów


Dworce, pociągi i autobusy dalekobieżne można sobie darować, bo to nie zapewni medialnego show.



Tak właśnie wygląda propaganda sukcesu. Gierek byłby dumny.


No to teraz niepełnosprawni się pytają POMOŻECIE
I usłyszą POMOŻEMY... sobie


A na stronie tvn24.pl w systemie komentarzy znajduje się trafny post podsumowujący ten propagandowy sukces i żenującą szopkę za pieniądze podatników. Czyżby kolejny raz zakpiono z niepełnosprawnych?



Informacje objaśniające


(*) Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji powstało w roku  1995 roku z inicjatywy Piotra Pawłowskiego (od 2003 roku członka Rady Nadzorczej firmy IMPEL S.A.). Stowarzyszenie jest organizatorem m.in
 
. konkursu „Człowiek bez barier”, którego pierwszym laureatem w 2003 roku został Pan Sławomir Piechota, dyrektor biura zarządu IMPEL S.A.
Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji jest prężnie działającą organizacją, która w 2008 roku zatrudniała 106 osób w tym m.in
 
. 12 dyrektorów, 15 osób z obsługi finansowej, księgowej i kadrowej, 3 specjalistów od promocji i reklamy oraz 1 specjalistę ds. osób niepełnosprawnych.
 Według informacji prasowej ze stycznia 2008 (Iwona Trusewicz, Trudna droga do pracy, Rzeczpospolita)  stan zatrudnienia w Stowarzyszeniu – tu cytat „tylko 15 procent to osoby niepełnosprawne”. - http://www.rp.pl/artykul/86281.html
 

W 2008 roku łącznie wynagrodzenia z tytułów umów o prace wyniosły 4 448762, 87 zł a z tytułu umowy zlecenia 625 938,01 zł.






Oświadczenia majątkowe wszystkich posłów są cały czas dostępne na stronie internetowej Sejmu.
Zapisane
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #5 : Sierpień 27, 2009, 21:08:22 »

Polska bez barier – na początek Sejm
Autor: Tomasz Przybyszewski.

Dawno już wszyscy posłowie, od prawicy do lewicy, nie bili takich braw przemawiającym, jak wczoraj. Zgromadzeni na sali obrad parlamentarzyści co chwilę przerywali oklaskami trzem posłom poruszającym się na wózkach. Bo po raz pierwszy w historii Sejmu przemawiali oni z mównicy.

- Niemożliwie stało się możliwe – mówił poseł Sławomir Piechota (PO) podczas otwieranego przez Marszałka Bronisława Komorowskiego pierwszego po wakacjach posiedzenia Sejmu. Rzeczywiście, odkąd w 2005 r. wraz z dwojgiem innych posłów poruszających się na wózkach pojawił się w Sejmie, aż do dziś nie był w stanie normalnie funkcjonować w obiektach sejmowych. Choć poszczególne budynki i przejścia między nimi były od 1996 r. sukcesywnie dostosowywane, dopiero teraz kompleks budynków sejmowych można uważać za całkowicie dostępny. Zwieńczeniem procesu udostępniania jest mównica, której dostosowanie wymagało dość poważnej przebudowy zabytkowej sali obrad. Przesunięto m.in. o kilkanaście cm rząd siedzeń i usunięto trzy ostatnie fotele, przemieszczając w inne miejsce zajmujących je posłów. Wszystko po to, by zbudować szklaną pochylnię i podest, po których posłowie na wózkach mogą swobodnie dostać się na mównicę, a nie, jak dotychczas, przemawiać ze swoich miejsc z końca sali.

- Nasza dzisiejsza obecność przy głównej mównicy to wielkie święto, chwila nadziei 6 milionów osób niepełnosprawnych w Polsce – mówił poseł Piechota. – Bo to znak prawdziwie równego dostępu i równych szans. Dopiero z tego miejsca możemy w sposób wiarygodny prowadzić publiczną debatę o sprawach szczególnie ważnych dla sytuacji osób niepełnosprawnych. Jak moglibyśmy namawiać innych, żeby przełamali bariery, gdybyśmy sami nie umieli tych barier tu, w Sejmie, przełamać?

Sławomir Piechota, Jan Filip Libicki i Marek Plura na mównicy. Fot.: Ewa Strasenburg
Na zdjęcia: Sławomir Piechota, Jan Filip Libicki i Marek Plura na mównicy. Fot.: Ewa Strasenburg

Dopełniła się demokracja
Kolejny mówca, który mógł na mównicę dostać się na wózku, poseł Jan Filip Libicki (niezrzeszony) powiedział, że dla niego osobiście wielkie znaczenie ma uszanowanie zabytkowego obiektu.

- Za to szczególnie chciałem podziękować, że udało się zachować historyczny, zabytkowy wymiar tej sali i jednocześnie dostosować mównicę do potrzeb osób niepełnosprawnych – mówił. – Nie tylko dla nas, ale dla tych, którzy przyjdą tutaj po nas, a miejmy nadzieję, że będzie ich wielu.

Faktycznie, przy okazji dostosowywania niemal nie naruszono historycznych elementów. Przez lata panowało zaś przekonanie, że konserwator nigdy nie zgodzi się na duże ingerencje w zabytki. Okazuje się to nieprawdą, wystarczy dobrze się za remont zabrać. Przez szklaną pochylnię i podest widać stare schody i inne elementy, zabytkowa sala nie traci więc nic ze swej przedwojennej formy.

Poseł Libicki podzielił się jeszcze jedną refleksją, z punktu widzenia polityka prawicy. - W to, że wydarzy się ten cud dostosowania mównicy sejmowej do potrzeb mówców niepełnosprawnych, wierzyłem – stwierdził. – Ale nigdy nie myślałem, że wydarzy się taki cud, że do tego miejsca będę podjeżdżał z lewej strony. Jak widać, integracja czyni cuda.

Pochylnia prowadząca do mównicy znajduje się bowiem po stronie zajmowanej przez lewicę.

Dla trzeciego w parlamencie posła poruszającego się na wózku, Marka Plury (PO), dostosowanie Sejmu, a przede wszystkim sali obrad, nie jest tylko zabiegiem czysto technicznym. To coś o wiele więcej.

- Kilka tygodni temu w całym kraju przeżywaliśmy 20-lecie w pełni odrodzonej polskiej demokracji – mówił. – Dzisiejszy dzień jest ważnym uzupełnieniem tej daty, ponieważ nie ma demokracji bez integracji, a oznacza ona przede wszystkim pełny dostęp do równych praw. Ta pochylnia jest dowodem i znakiem tego, że właśnie tutaj, po 20 latach powrotu Polski do grona krajów w pełni demokratycznych, możemy powiedzieć, że ta polska demokracja dopełniła się.

Koniec alibi
Tłumaczonym na język migowy przemowom przysłuchiwali się także m.in. przybyli z całego kraju reprezentanci organizacji działających na rzecz osób z niepełnosprawnością i przedstawiciele władz samorządowych. To głównie do nich zwracał się poseł Marek Plura, gdy podczas wystąpienia powiedział, że dostosowanie Sejmu to także koniec wymówek przedstawicieli władzy lokalnej w całej Polsce, że nie da się dostosować budynków publicznych.

- Od dzisiaj przestaje funkcjonować, mam nadzieję w całym kraju, to alibi, jakim do tej pory była sala obrad Sejmu – rozwinął później tę myśl w kuluarach. – Dla mnie to oznacza, że od dzisiaj zaczyna się ten proces zmian tak na serio i naprawdę w całym kraju, we wszystkich miejscach publicznych. Dodał, że liczy na to, iż będzie to impuls, zachęta do aktywności dla osób z niepełnosprawnością. Zaznaczył, że dostosowanie Sejmu to także danie im do rąk broni do swojej codziennej walki z barierami.

- Liczę przede wszystkim na niepełnosprawnych, którzy wezmą tę odpowiedzialność, jaką mają za własne życie i powiedzą: tym trzem facetom to się udało, mi też się uda – podkreślił.

Cztery lata walki
Łatwo na pewno nie będzie. Wie o tym doskonale poseł Sławomir Piechota, który o dostosowanie Sejmu, a w szczególności mównicy w sali obrad, walczył cztery lata.

- Najpierw było ciągle pod górę i pod wiatr – wspominał. – Potem przyszedł jednak przełom - objęcie funkcji Marszałka Sejmu przez Bronisława Komorowskiego. On od początku nie miał wątpliwości, że polski Sejm musi spełniać współczesne standardy cywilizacyjne i że zawstydzające i niemożliwe byłoby tolerowanie istniejącej sytuacji. Bo jak namawiać innych do zmian, jeżeli samemu ma się na sumieniu tak zawstydzające zaniedbania? To poparcie Marszałka dla całego tego projektu zadecydowało o tym, że od pewnego momentu zaczęło być z górki, a wiatr wiał nam w plecy.

Sam Marszałek Bronisław Komorowski przyznaje, że nie było łatwo przebudować Sejm. Entuzjazm i zaangażowanie posłów na wózkach trzeba było zderzyć ze stanem sejmowej kasy. Pieniądze jednak się znalazły. Niemałe zresztą, bo dostosowanie samej sali obrad kosztowało 140 tys. zł. Marszałek Komorowski ma na temat kosztów swoje zdanie.

- W Parlamencie mogły te pieniądze być wydane np. na wyjazdy zagraniczne posłów – mówił. – Zostały wydane na likwidację barier. Część posłów narzeka, że mniej wyjeżdża za granicę na różne konferencje. Ja za to obrywam po uszach, ale mam satysfakcję, bo uważam, że pieniądze zostały wydane na coś trwałego, wartościowego, służącego także edukacji społecznej. To jest problem wyboru. Na poziomie gminy, powiatu, miasta jest dokładnie tak samo. Na pewno prezydentom miast jest łatwiej, bo mają trochę większe pieniądze, ale to jest też kwestia choćby umiejętności szukania środków europejskich. Nie można tego, że czegoś się nie robi, zwalać na brak pieniędzy. To najprostsze wytłumaczenie jest nadużywane. Oczywiście, pieniądze są ważne, ale to głównie jest kwestia decyzji: na co je wydam, a na co nie – powiedział Komorowski.

Współpraca przede wszystkim
Marszałek ma nadzieję, że działania Sejmu będą przykładem dla innych w całym kraju. W końcu w Polsce dostosowane jest tylko 8 proc. budynków administracji publicznej, a przecież co siódmy Polak to osoba z niepełnosprawnością. Podczas zorganizowanego w Sejmie spotkania z prasą bardzo chwalił życzliwość konserwatora zabytków, kreatywność architektów, otwartość pracowników Kancelarii Sejmu, a także współpracę ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Integracji, które zostało zaproszone, by pomóc dostosować kompleks sejmowy.

- To był dla nas wielki zaszczyt – powiedział Piotr Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji. Podkreślał, że wszystko udało się dlatego, że w Sejmie jest niesamowita grupa ludzi, z którymi można było współpracować. Prawo budowlane, które przecież istnieje od 1994 r., funkcjonuje bowiem jedynie pod warunkiem, że są ludzie, którzy chcą je stosować w praktyce.

- Polska bez barier to likwidacja, przełamanie barier mentalnościowych w naszych sercach – mówił Piotr Pawłowski. – Dopóty, dopóki nie będziemy chcieli, nie będziemy wierzyli, nie będziemy partnerami, naprawdę będzie nam taką Polskę bez barier trudno budować. Myślę, że Sejm jest właśnie dobrym przykładem, że jeśli się chce, to naprawdę można bardzo wiele osiągnąć.

O dobrej współpracy z Kancelarią Sejmu mówił też Krzysztof Chwalibóg, szef zespołu architektów, którzy na zlecenie stowarzyszenia opracowali projekt dostosowania kompleksu sejmowego.

- Zadanie polegało na ocenie, jak sprawić, żeby zarówno budynki, jak i przestrzenie pomiędzy nimi były dostępne – mówił. – Trzeba było szereg tych drobnych działań połączyć, żeby powstał cały system, w którym będzie można nie tylko swobodnie korzystać z budynków, ale także poruszać się między nimi.

Po wybudowaniu dwóch przejść terenowych (jedno z nich nazywane jest torem bobslejowym), podniesieniu części podłogi w biurze przepustek, pełnym dostosowaniu toalet, obniżeniu lady w szatni, udrożnieniu ciągów ruchu, wybudowaniu windy, pochylni i dostosowaniu wejść do budynków po kompleksie sejmowym poruszać się może każdy. Nie tylko posłowie, ale także poruszający się na wózkach pracownicy czy goście.

Konkret, nie szopka
Choć dostosowanie Sejmu robi wrażenie, na pewno pojawią się głosy krytyki, wątpliwości i pytania. Odpowiedź na nie znalazł Tomasz Sianecki, dziennikarz "Faktów" TVN, prowadzący "Szkło kontaktowe". - Myślałem, że będziemy mieli, i mamy w dużej mierze, do czynienia z szopką propagandową. Jestem przyzwyczajony, obserwuję od ponad 20 lat, jak przy okazji każdej kampanii wyborczej sprawa osób niepełnosprawnych jest jedną z najważniejszych. Pokazać się z dziećmi i przy kimś na wózku - wiadomo – elektorat się wzrusza. Zrobimy sobie fajne zdjęcie, pokażemy się i koniec. Do następnej kampanii. W tej chwili mamy środek kampanii, czyli to nie jest żadna zagrywka wyborcza. A nawet jeśli jest, to tu mamy konkret, do czego przekonują mnie wypowiedzi osób niepełnosprawnych. Nie tylko posłów, którzy są tym zainteresowani, lecz tych, z którymi rozmawiam z boku. I ja nawet w takiej "szopce propagandowej" mogę wziąć udział, jeśli ona czemuś dobremu służy, mogę się dać wykorzystać do tego. Jestem cały za. To pójdzie taką kaskadą w dół. To będzie ten kamyczek, który zrobi małe kółko, miejmy nadzieję.

Polska bez barier wystartowała
By to kółko rozeszło się jak najszerzej, by dostosowanie Sejmu stało się wzorem do naśladowania, inauguracja obrad w przyjaznej osobom z niepełnosprawnością sali obrad zbiegła się z rozpoczęciem konkursu "Polska bez barier", organizowanego przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji i Kancelarię Sejmu. Konkurs ogłosili sprawujący honorowy patronat Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski i Piotr Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji. Konkurs ma promować wzorcowe rozwiązania architektoniczne. Wyłonione i zaprezentowane zostaną obiekty najlepiej dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnością. Zgłoszenia do konkursu przyjmowane są do 30 listopada br. (szczegółowe informacje i regulamin na: www.niepelnosprawni.pl/pbb). W styczniu 2010 r. w Sejmie nastąpi oficjalne rozstrzygnięcie konkursu.

- Nagradzajmy, pokazujmy te dobre rozwiązania. Nie tylko piętnujmy – zachęcał Piotr Pawłowski. – Bo faktycznie często mówimy wiele gorzkich słów. Pokazujmy jednak dobre rozwiązania, których w naszym kraju jest naprawdę bardzo dużo.
Zapisane
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #4 : Sierpień 26, 2009, 07:31:05 »

Fryzjer nie chciał cię ostrzyc? Podasz go do sądu

prawo | dyskryminacja | sąd | usługi

Umożliwi to nowe prawo o równym traktowaniu.

    Każda osoba będzie mogła żądać odszkodowania za dyskryminację w
dostępie
    do np. oświaty, opieki zdrowotnej i usług
    . Fryzjer, który odmówi strzyżenia np. osobie starszej lub
niepełnosprawnej, będzie musiał udowodnić przed sądem, że nie dyskryminował
klientów ze względu na wiek lub stanu zdrowia
    - zapowiada "Gazeta Prawna"

Polski rząd przygotował projekt ustawy zgodnej z przepisami Unii
Europejskiej o równym traktowaniu. Zakazane będzie dyskryminowanie z jakichkolwiek
przyczyn - ze względu na płeć, rasę, narodowość, światopogląd,
poglądy polityczne, niepełnosprawność, wiek, orientację seksualną czy stan
cywilny.

    Osoba, która zdecyduje się na złożenie skargi o naruszenie zasady
    równego traktowania, będzie musiała jedynie uprawdopodobnić ten
fakt. To oskarżony o dyskryminację, będzie musiał wykazać, że nie
dopuścił się takiego czynu - wyjaśnia "Gazeta Prawna".

AJ

    *
http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/347191,dyskryminacja_beda_kary_za_odmow…

Zapisane
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #3 : Sierpień 26, 2009, 07:30:01 »

Norbi tym razem NIE masz racji i jej Tobie nie przyznam......Takie rzeczy nalezy nagłaśniać i pochwalać,a Ty ciągle tak nie krytykuj tylko,pochwal coś  raz.
Zapisane
62norbi
Prezes
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 407


Prezes


« Odpowiedz #2 : Sierpień 26, 2009, 01:22:21 »

Takich przystosowanych obiektów użyteczności publicznej do wymogów "ON" jest jak przysłowiowa kropla w morzu... One zasługują na pochwałę, ale w perspektywie czasu tych obiektów jest tak nie wiele, że nie warto nich mówić, pisać i nagłaśniać... Uważam, jednak, że trzeba bardziej mówić, pisać i nagłaśniać to co powinno być zrobione a nie to co zrobiono, ponieważ to co w rzeczywistości zrobiono to równa się mniej niż zero...  Bo co to daje np. że w pewnym miejscu znajduje się szpital perfekcyjnie dostosowany do potrzeb ludzi niepełnosprawnych, chorych, na wózkach inwalidzkich, jak nie ma dróg, połączeń komunikacyjnych aby było możliwe bezproblemowe dotarcie potencjonalnego niepełnosprawnego, nie majętnego, biednego, bezrobotnego rencisty, o jałmużniczej rencie... Co daje, np. super market, super wyposażony w wymogi dla niepełnosprawnych, jak między tym super marketem a miejscem zamieszkania ludzi na wózkach jest tysiące schodów, progów, brak podjazdów, brak platform, brak wind, jest masa nieprzejezdnych przejazdów kolejowych, jest masa nieprzejezdnych przejazdów tramwajowych, brak dostatecznej ilości autobusów, tramwajów, niskopodłogowych, wagonów kolejowych??? Dopiero jak Państwo upora się z w/w brakami można z organizować takie coś w rodzaju konkursu  najlepiej dostosowany obiekt dla niepełnosprawnych... A teraz to należałoby karać tych co najgorzej wypadają  pod względem dostosowania obiektów użyteczności publicznej dla niepełnosprawnych... Za przykład niech posłuży oto ten przykład: Bielsko.Biała... Schody bez platformy... (kliknij tu) ...  To nie jest pierwszy, ani jedyny i z całą pewnością nie ostatni przykład bezmyślnej ignorancji osób niepełnosprawnych... Do tych co zaczęli walkę z bezmyślnością urzędniczą w sprawie usuwania barier budowlanych można zaliczyć Ogólnopolska kampania społeczna na rzecz osób niepełnosprawnych ANTYBUDYNEK ORGANIZATOREM AKCJI JEST: STOWARZYSZENIE ROZWOJU INICJATYW SPOŁECZNYCH "WSPÓLNOTA" (Kliknij tu)   Stowarzyszenie te podjęło się trudu zrobienia tzw. mapy województw, miast, miasteczek i wsi z najbardziej niedostosowanymi obiektami użyteczności publicznej...  Uważam to za bardzo dobrą choć trudną akcję z tego tytułu iż sami założyciele tej akcji są osoby niepełnosprawne, przeważnie poruszające się na wózkach... Oczekują oni od innych niepełnosprawnych współrodaków przesyłania zdjęć z najbardziej nie dostępnymi obiektami w miejscowości zamieszkania niepełnosprawnych z całego kraju...
Zapisane

Nie oglądaj się na rząd, bo wyręczając go, możesz zrobić dużo dobrego, zaś on nie wyręczy cię w niczym.
Antybudynek (kliknij tu...)
http://duetkolezenski.pl.tl/
http://duetkolezenski.phorum.pl/
Kasia
Moderator Globalny
mieszkaniec
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 167


« Odpowiedz #1 : Sierpień 25, 2009, 20:46:04 »

 super tak powinno byc wszesniej
Zapisane
ROBERTO
Gość
« : Sierpień 25, 2009, 20:27:09 »

Sejm bez barier


26 sierpnia br. podczas uroczystości inaugurującej prace Sejmu RP zostaną zaprezentowane wyniki dostosowania budynków sejmowych oraz mównicy do potrzeb osób z niepełnosprawnością. Jest to efekt ponadrocznych prac nad projektem koordynowanym przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji i zainicjowanym przez Kancelarię Sejmu RP. Podczas uroczystości zainaugurowany będzie konkurs Polska bez barier, organizowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji i Kancelarię Sejmu RP pod patronatem honorowym Bronisława Komorowskiego, Marszałka Sejmu.

Po raz pierwszy w historii posłowie poruszający się na wózkach inwalidzkich będą mogli przemawiać z mównicy w Sali Posiedzeń Plenarnych. Jest to efekt zakończonych właśnie prac nad modernizacją Sejmu RP. - Poprzez likwidację barier architektonicznych dołączyliśmy do innych parlamentów europejskich, których drzwi zostały szeroko otwarte. Tym samym usunięto bariery ograniczające dostęp niepełnosprawnym posłom, pracownikom i gościom. Modernizacja Sejmu - jako obiektu będącego symbolem najwyższej demokracji - jest nie tylko zmianą techniczną. To bez wątpienia wyraz zmiany mentalności. Mam nadzieję, że udostępnienie kompleksów sejmowych będzie inspiracją do działań na rzecz zapewnienia powszechnej dostępności innych obiektów i przestrzeni w Polsce – mówi  Bronisław Komorowski, Marszałek Sejmu RP.

- Kiedy Kancelaria Sejmu zwróciła się do Stowarzyszenia z prośbą o opracowanie projektu dostosowania, wiedzieliśmy, że będzie to początek drogi do stworzenia powszechnej dostępności kompleksów sejmowych. Dostosowanie Sejmu to nie tylko umożliwienie sprawowania mandatu poselskiego posłom, którzy są niepełnosprawni. To szansa na zwiedzanie Sejmu przez osoby z niepełnosprawnością, a tym samym ważny symbol integracji społecznej. Chciałbym, aby ten przykład służył innym w dalszych działaniach na rzecz budowania Polski bez barier. W tym celu rozpoczynamy projekt wydawania certyfikatów obiektom, które pozytywnie przejdą audyty architektoniczne – mówi Piotr Pawłowski, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Integracji.

Podczas uroczystości zainaugurowany zostanie konkurs Polska bez barier, organizowany przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji i Kancelarię Sejmu RP pod patronatem honorowym Marszałka Sejmu RP. Konkurs ma na celu promocję wzorcowych rozwiązań architektonicznych na rzecz osób z niepełnosprawnością oraz popularyzację zasad projektowania dla wszystkich. Konkurs będzie organizowany w kilku kategoriach:

• transport i przestrzeń publiczna,
• edukacja, kultura i sztuka,
• służba zdrowia i rehabilitacja,
• sport i rekreacja,
• finanse,
• handel i usługi,
• biura i obiekty mieszkalne.

Obiekty mogą być zgłaszane zarówno przez osoby fizyczne, jak i prawne. Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy przygotować dokumentację fotograficzną dostosowanego obiektu i opisać zastosowane w nim rozwiązania dla osób z niepełnosprawnością. Zgłoszenia będą przyjmowane do 30 listopada br. Oficjalne rozstrzygnięcie konkursu nastąpi w styczniu 2010 r. w Sejmie.

Studium modernizacji obiektów Sejmu zostało opracowane przez Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji, które od lat prowadzi audyty architektoniczne obiektów publicznych i prywatnych i organizuje szkolenia i konferencje dotyczące architektury dla wszystkich. Projekt dostosowania obejmował wprowadzenie następujących udogodnień:

• Sala Posiedzeń - podjazd do mównicy oraz mównica umożliwiająca posłom na wózkach występowanie przodem do Sali, a nie jak dotychczas z tylnych miejsc;
• zastąpienie pochylniami niewygodnych i mało wydajnych platform przy schodach (budynek H, Biuro Przepustek, podziemne przejście miedzy budynkiem F i C);
• przystosowanie wind;
• pełne dostosowanie toalet, zwężenie poręczy, obniżenie blatów i lad w szatniach i na stanowiskach straży marszałkowskiej;
• usunięcie wystających ze ścian elementów jak parapety i kaloryfery, które zagrażają bezpieczeństwu osób niewidomych;
• przeszklona winda wbudowana w zabytkową klatkę schodową budynku Komisji Sejmowych (budynek G);
• dostosowanie wejść do budynków (m.in. do budynku K i C), przejść między budynkami, np. z C (Gmach Główny) do G, z F do G oraz wjazd od ul. Maszyńskiego.

Projekt powszechnego dostosowania budynków sejmowych – poza zmianami technicznymi – obejmował również szkolenie pracowników Sejmu z zakresu udzielania pomocy oraz oprowadzaniu wycieczek dla osób z niepełnosprawnością.

Szczegółowe informacje znajdują się na stronach: www.niepelnosprawni.pl/sejmbezbarier oraz www.niepelnosprawni.pl/pbb.
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.151 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

mafia lunapolis eforex krolestwo-wloch telenovelas