Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: modlitwy ulubione  (Przeczytany 2670 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
Kasia
Moderator Globalny
mieszkaniec
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 167


« Odpowiedz #12 : Sierpień 20, 2009, 09:07:47 »

 moje ulubione modlitwy
 te najpiekieniejsze to te prosto serca
 lubi modlić sie sie slowami piesni psalmow
ulubiona modlitwa
 
Panie spraw by zycie mi nie bylo
 obojetne , abym kochal zawsze to co piekne
pozostawil cieply slad na czyjes rece   
 
 
 
Zapisane
kamila_
Gość
« Odpowiedz #11 : Maj 31, 2008, 16:19:27 »

Najlepsze modlitwy, to modlitwy, które wypływają prosto z serca, a nie te, których ktoś nas nauczył.
Zapisane
basia
zaangażowany
***

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomości: 114


« Odpowiedz #10 : Marzec 02, 2008, 16:35:37 »

Akt Zawierzenia Młodzieży Matce Bożej

 


Światowe Dni Młodzieży, Częstochowa 14-16 sierpnia 1991 r.


Chcemy żyć dla Chrystusa. Zwracamy się do Ciebie, najpewniejsza Przewodniczko na ludzkich drogach. Pomóż nam pokonać wszelką beznadziejność. Pozwól nam być silniejszymi niż wszystko, co zdaje się nas osaczać. Nasza codzienność jest różna, różne są też Twoje wizerunki w naszych krajach. Pomóż nam być sobą.(...)
Zachowaj od samotności; od samotności, która nie jest z wyboru, z którą wielu nie potrafi sobie dać rady. Spraw, aby ona nigdy nie zamieniła się w rozpacz. Zawierzamy Ci tych, którzy znajdują się w obliczu bezrobocia, braku mieszkania, strachu przed przyszłością. (...) Chcemy się modlić z Tobą za tych, którzy szukają dróg Twojego Syna (...) Za tych, którzy ani Boga, ani Chrystusa, ani Ciebie nie znają. (...)
Naucz nas Twojego zawierzenia, Twojej nadziei i Twojej miłości. Naucz nas wychodzić ku Twojemu Synowi. Prowadź nas do Niego. Niech On będzie odpowiedzią na wszystkie nasze pytania. Naucz nas wychodzić ku innym ludziom, może bardziej biednym i samotnym niż każdy z nas. Naucz nas służyć życiu od jego poczęcia aż po naturalną śmierć. Naucz nas to życie przyjmować.(...)
Naucz nas być obecnymi w Kościele i życiu społecznym. Naucz nas brać odpowiedzialność za losy świata i naszych ziemskich ojczyzn.
Matko Mądrości, naucz nas tworzenia takiej kultury i cywilizacji, która, opierając się na prawach Bożych, służyłaby człowiekowi. Naucz nas ducha pojednania i przebaczenia. Spraw, byśmy nie uciekali przed nowymi zadaniami. Cała współczesna rzeczywistość czeka na swoją pełną ewangelizację. Pragniemy żyć – każdy na swój sposób, będąc misjonarzami tego dzieła – wspólnie z Chrystusem uświęcać i przemieniać ten świat.
Do Syna swego nas prowadź, z Nim nas pojednaj, Jemu nas polecaj. Jemu nas oddawaj
Zapisane
basia
zaangażowany
***

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomości: 114


« Odpowiedz #9 : Marzec 02, 2008, 16:34:20 »

Matko Dobrej Rady! Wskazuj nam zawsze, jak mamy służyć człowiekowi i ludzkości w każdym narodzie, jak prowadzić go na drogi zbawienia. Jak zabezpieczyć sprawiedliwość i pokój w świecie wciąż od wielu stron straszliwie zagrożonym. Jakże bardzo pragnę przy dzisiejszym spotkaniu zawierzyć Ci, o Matko, te wszystkie trudne sprawy społeczeństw, ustrojów i państw, które nie mogą być rozwiązane na drodze nienawiści, wojny i samozniszczenia, ale tylko na drodze pokoju, sprawiedliwości, poszanowania praw ludzi i narodów.

O Matko Kościoła! Spraw, ażeby Kościół ten cieszył się wolnością i pokojem w spełnianiu swojej zbawczej misji! Niech staje się w tym celu dojrzały nową dojrzałością wiary i wewnętrznej jedności. Pomóż nam przemóc opory, trudności i słabości! Pomóż nam ujrzeć na nowo całą prostotę i godność chrześcijańskiego powołania! Spraw, aby nie brakowało „robotników w winnicy Pańskiej”. Uświęcaj rodziny. Czuwaj nad duszą młodzieży i sercem dzieci. Pomóż w przezwyciężeniu wielkich zagrożeń moralnych, które w różnych narodach godzą w podstawowe środowiska życia i miłości. Daj nam odradzać się wciąż całym pięknem świadectwa dawanego Krzyżowi i Zmartwychwstaniu Twojego Syna.

O jakże wiele byłoby spraw, które przy tym spotkaniu powinien bym wyrazić, nazwać po imieniu. O jakżeż wiele byłoby ludów i narodów, o których chciałbym Ci tu powiedzieć, Matko, po imieniu! Zawierzam Ci je wszystkie w milczeniu. Zawierzam Ci je wszystkie, o Matko, tak jak Ty sama najlepiej je znasz i odczuwasz.
Zapisane
anecja
zaangażowany
***

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomości: 130


« Odpowiedz #8 : Luty 21, 2008, 12:20:14 »

u nas brewiarz jest co czwartek:)
Zapisane
kwiatek_1982
Gość
« Odpowiedz #7 : Luty 15, 2008, 16:30:08 »

BREWIARZ [łac.], Liturgia Godzin - liturgiczna modlitwa codzienna Ludu Bożego, uświęcająca czas przez sprawowanie jej w określonych porach dnia i nocy (Godzina Czytań, Jutrznia, Modlitwa w ciągu dnia, Nieszpory, Modlitwa na zakończenie dnia). Jako modlitwa całego Kościoła sprawowana jest nie tylko przez kapłanów i osoby konsekrowane, ale również przez innych jego członków. Swój charakter objawia najpełniej, gdy jest celebrowana we wspólnocie - parafialnej, zakonnej, rodzinnej, apostolskiej itp.

wiecej szczegolow mozna znalesc na stronie www.brewiarz.pl jesli ktos bedzie mial jeszcze jakies pytania po przejrzeniu strony, zapraszam:-)
Zapisane
gruszka
Gość
« Odpowiedz #6 : Luty 15, 2008, 06:01:54 »

możesz ja  zapodac?
Zapisane
kwiatek_1982
Gość
« Odpowiedz #5 : Luty 14, 2008, 19:54:51 »

tak wlasnie sobie teraz pomyslalam jeszcze o modlitwie breiwairzowiej, niesamowita, wyjatkowa i tak sobie mysle, ze jest modlitwa dla wytrwalych
Zapisane
kwiatek_1982
Gość
« Odpowiedz #4 : Luty 14, 2008, 19:52:25 »

a moja ukochana modlitw, choc ciezka jest Koronka do Bozego Milosierdzia, tak po prostu...
Zapisane
basia
zaangażowany
***

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomości: 114


« Odpowiedz #3 : Luty 13, 2008, 11:11:44 »

AKT POŚWIĘCENIA SIĘ CHORYCH MATCE BOŻEJ BOLESNEJ (Piusa XII)

      O Matko łaskawa i dobra, której serce przeniknął miecz boleści (Łk 2,35), oto my, biedni i chorzy stajemy wraz z Tobą na Kalwarii obok Jezusa. Powołani do wzniosłej łaski cierpienia, pragniemy dopełnić w nas tego, czego nie dostaje cierpieniom Chrystusa, za Ciało Jego, którym jest Kościół (Kol 1,24). Poświęcamy Tobie nas samych i nasze cierpienia, żebyś nas położyła na ołtarzu krzyża Twojego Boskiego Syna, jako pokorne ofiary przebłagalne za zbawienie nasze i naszych braci.

      Przyjmij, Matko Bolesna to nasze poświęcenie i ofiarowanie, wzmocnij w naszych sercach wielką nadzieję, abyśmy jak teraz uczestniczymy w cierpieniach Jezusa, tak mogli kiedyś z Nim razem być w radości życia wiecznego. Amen.
Zapisane
jerychiasz
Gość
« Odpowiedz #2 : Styczeń 31, 2008, 06:12:22 »

Modlitwa do św. Tadeusza w ciężkim strapieniu



 
Święty Tadeuszu, który od wieków byłeś Orędownikiem tych, którzy stracili wszelką nadzieję ratunku, w Twoje ręce oddaję cierpienia i przerażenia mojego serca. Ufam Twemu pośrednictwu przed Bogiem. Oddaję Ci dzisiaj szczególnie to cierpienie, któremu tylko Wszechmocny Bóg może zaradzić. W pokorze serca błagam o wstawiennictwo. Ufam, że przez Twoje ręce otrzymam łaskę, o którą błagam Pana naszego Jezusa Chrystusa.
Amen.
Zapisane
jerychiasz
Gość
« Odpowiedz #1 : Styczeń 31, 2008, 06:11:38 »

Modlitwa za nieszczęśliwych



Panie Jezu, któryś w Swym życiu na tej ziemi dzielił dolę ubogich i nieszczęśliwych, wysłuchaj próśb moich za wszystkich, co cierpią sercem czy ciałem.
Błagam Cię, o Jezu mój, za tych, których niedostatek, choroba, przeciwności losu, udręczenie duszy i złość ludzka uciska.
Wejrzyj na ciężko a bezowocnie pracujących, daj im odetchnąć cokolwiek i lepszej doli doświadczyć.
Usłysz jęki chorych i konających i uzdrów ich, Panie, lub ulżyj im w cierpieniu.
Weź w opiekę wdowy i sieroty, pokrzywdzonych, złamanych na duchu; stań się ich Ojcem, Obrońcą i Lekarzem.
Ulituj się nad tymi, których dusza zgnębiona nie umie się wznieść ku Tobie, którym świat odebrał światło wiary i nadziei i na bezdroże życia popchnął ich wśród ciemności, których droga zasiana jest cierniami i pełna zasadzek i zawad, których dnie we łzach i tęsknocie, w oddaleniu od domu i ukochanych im płyną, o których nikt nie pamięta, by wspomóc ich i pocieszyć.
Uwolnij, Panie, tych wszystkich od złego, jakie ich gnębi. Pozwól, ażeby to, co im znosić z Twego rozporządzenia przychodzi, znosili cierpliwie, nie tracąc ufności w miłosierdziu Twoim, nie schodząc z drogi cnoty i obowiązków swoich. Niech boleść duszy czy ciała będzie dla nich ogniem oczyszczającym ich serca, środkiem do ich udoskonalenia i zasłużenia na Twą łaskę i zmiłowanie, o jakie dla nich Cię błagam przez zasługi Męki i Krwi Twojej Najświętszej. O Panie nasz, Jezu Chryste. Amen.
Zapisane
jerychiasz
Gość
« : Grudzień 20, 2007, 23:41:03 »

DROGA
Cos sie we mnie odmienilo,
Czuje jakby cieplo inne...
- O ! - jak dobre, - o ! - jak mile...
To jest cieplo bardzo silne...
Tak ! - dostrzeglem to po czasie,
Iskre Jego dawno mialem.
Zycie moje na nic zda sie,
- Iskry tej nie rozpalalem...

Lecz cud wielki sie dokonal,
Iskre w plomien ktos rozniecil,
- Kto oliwy do niej dolal ?
- Kto tak jasno ja rozswiecil ?

- To Ty Panie Frasobliwy,
- To Ty Panie Milosierny,
Pragniesz bym byl wiecznie zywy,
Bym byl Tobie zawsze wierny...
Tak w pogoni za marnoscia,
Wciaz od Ciebie uciekalem,
Dopedzales mnie z latwoscia,
Az Cie w koncu pokochalem.
Uszy moje odetkales,
Oczy z bielma oczysciles,
Serce takze z ciala dales...
- Po co mnie tak odmieniles ?
Ja nie godny Twej pomocy,
Grzesznosc dac Ci tylko moge...
- „Uczynilem dzien w twej nocy,
Bys zobaczyl DOBRA DROGE...”
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.382 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

krolestwo-wloch articz sciganci poszukiwacze szkolamagii