Gdy jest mi źle i ogólnie czuje że moje życie jest "do bani" mówie sobie wtedy w duchu(oczywiście nie od razu najpierw musi minąć 1 fala beznadziejności i czarnowictwa
a to czasem dłuuuuugo trwa)
Nie jest tak źle - PAMIĘTAJ ZAWSZE MOŻE BYĆ GORZEJ
Człowiek często marudzi narzeka : jakie to życie jest niesprawiedliwe że mogłoby być lepiej itd - nie twierdze że życie jest łatwe - NIE
Ale są takie sytacje niezależne od naszej woli które zmuszają do przewartościowania swoich priorytetów nagle okazuje się że to co wydawało się wielkim problemem tak naprawde nie ma większego znaczenia bo dostrzegamy to co jest NAJWAŻNIEJSZE - niestety czasem się zdarza że rzeczy które mają największą wartość w naszym życiu - nie mamy zwyczajnie wpływu. Złośliwość losu? Ja myślę że raczej przestroga bo człowiek pomimo wolnej woli i możliwości decydowania o sobie JEST TYLKO CZŁOWIEKIEM.