Koniec "lewych" zwolnień. ZUS w kilka dni odzyskał miliony
zus | kontrola | zasiłek | choroba |
A "chorzy” wracają do pracy - to pierwsze wyniki
wielkiej kontroli.
Pod naciskiem premiera ZUS na całego kontroluje Polaków na chorobowym, sprawdzane są nawet kobiety w ciąży. Tylko od 10 do 16 sierpnia odzyskał 3,8 mln zł! Aż o 30 proc. wzrosła liczba osób, którym ZUS cofnął wypłatę
zasiłków - donosi "Gazeta Wyborcza".
To czy Polacy przebywający na zwolnieniach, faktycznie chorują sprawdza blisko 200 orzeczników lekarskich.
W selekcji pomaga im program komputerowy, który wskazuje osoby biorące częste, kilkudniowe zwolnienia, tych na bardzo długim chorobowym oraz osoby już raz przyłapane na oszustwach.
Jeżeli nawet Kowalski wykaże, że nie symuluje, i tak może się spodziewać kolejnej kontroli. Tym razem ze strony
300 urzędników ZUS. Oni badają, czy chory, zamiast leżeć w łóżku, nie pracuje przypadkiem na budowie - informuje "Gazeta Wyborcza".
Kontrolowane są także kobiety w ciąży bo - jak podkreśla Przemysław Przybylski rzecznik ZUS, podlegają takim samym zasadom jak wszyscy inni ubezpieczeni.
ZUS nie daruje też lekarzom
. Doktor, który wystawia lewe zwolnienie, może stracić prawo do ich wystawiania. Rocznie spotyka to średnio ośmiu lekarzy. Tymczasem w ciągu dwóch tygodni sierpnia wykryto już dwóch lekarzy oszustów - pisze dziennik.
Kontrole to sposób ZUS na zmniejszenie wydatków. W związku z kryzysem "choruje" więcej Polaków niż przed kilku laty co oznacza większe wypłaty zasiłków. Przez pół roku zakład wydał ponad 3,2 mld zł, aż o miliard więcej niż rok wcześniej.
AJ
*
http://wyborcza.pl/1,76842,6964592,ZUS_sledzi_chorych.html