Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
Strony: 1 [2]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy cierpienie musi byc przytłaczające?  (Przeczytany 7988 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
bejkerek87
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 20
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 482


It's Me


« Odpowiedz #1 : Luty 12, 2008, 16:34:16 »

Myślę że dla nie, których ludzi jest przytłaczające ponieważ jak nie mają znajomych i rodziny i jeśli się nie ma przyjaciół tylko samemu jest  to może  się  czuć przytłaczająco. Ja do nie dawna też tak się czułam ale już nie bo mam wspaniałą paczkę przyjaciół i ludzi chętnych do pomocy.
Zapisane

Adulka
gosiamucha1992
oj mało nam piszesz:)
*

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 10


600-920-680


« : Luty 10, 2008, 21:15:42 »

Wielu znas zadaje sobie pytanie:"Skoro Bog jest to dlaczego Cierpie?"No własnie słowo "DLACZEGO"To pytanie barzo czesto wypływa z ludzkiego serca:waszego i mojego.Kiedy doświadczani jestesmy cierpieniem,kiedy umiera ktos z naszych najblizszych.kiedy sie cos w nas dzieje nie tak...dlaczego...zawsze to pytanie pada...I czesto to pytanie człowiek kieruje do Boga(Boze dlaczego?jak mogłes mi to zrobic)I czesto te pytania pozostaja bez odpowiedzi(pozornie).Bóg jest kims wiecznie oskarżonym,oskarzonym o wszelkie zło.Tak jakby to Bóg był stwórca ludzkiego cierpienia,ale moi drodzy czy to Bóg stwozył cierpienie?Nie!!!Bo czytamy w pisie świetym,ze wszystko co Bóg stworzył było bardzo dobre(popatrzcie na mnie Mrugnięcie ),a cierpienie nie jest dobre,to jest zło!!!Moi drodzy zauwazcie,ze cierpienie poraz pierwszy pojawia sie jako owoc naduzycia czyjejs wolnosci.Popatrzcie grzech smakuje np.ewa jak widziała ten owoc to nieumiała sie powstrzymac...nam sie wydaje,ze ten owoc zakazany smakuje lepiej,mało tego!!!Mysle,ze my tez mamy takie poczucie,ze jak ten owoc zakazany zjemy to bedziemy czuc sie lepiej.Kazdy grzech jest naduzyciem wolnosci,i łączy sie z bólem człowieka.Dzisiaj tak czesto Bogas sie o wzystko obwinia...owszelkie kataklizmy...cos mi sie nieudało kto jest winny?Pan Bóg...ale patrzac realnie na dzisiejszy swiat.Niedawno w opolu na przejsciu dla pieszych została potracona kobieta w stanie Błogosławionym,pare miesiecy później przyszło na swiat dziec niepełnosprawne,lekarze stwierdzili wynik potracenia przez samochód.Zza kierownica siedział młody pijany meżczyzna.Pytam czy to Pan Bóg jest winien?Czy to Pan Bóg siada po pijanemu za kierownice?NIE!!!To człowiek,który naduzywa daru wolności...NIedawno młodziesz wracała z osiemnastki z urodzin,chłopak który kierował sportowym samochodem,który otrzymał od rodziców na swoje osiemnaste urodziny nietylko ze był wypity to jeszcze zaćpał.Na drodze gdzie maksymalnie mozna 90jechac on miał 180km/s...on sam później chciał popełnic samobójstwo...Pytam czy to Bóg jest wienien?NIE!!!To człowiek który naduzywa daru wolnosci,a przez to cierpia ludzie!!!Niewinni ludzie...tak czesto niewinni cierpia prze  kogos...to jest skute na innych...to sa skutki czyjegos naduzywania wolnosci...

Tak wie jesli cierpicie...lub jestescie zakłopotani,smutni,potrzebujecie rozmowy,pocieszenia...serdecznie zapraszam...z kazdej sytuacji zawsze jest wiecej nic jedno wyjscie...razem DAMY RADE!!!Uwiezcie mi...Serdecznie pozdrawiam i zapraszam...Małgosia
Zapisane

Panie wskaz ludziom droge,by nigdy nie bładzili....
Strony: 1 [2]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.076 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

cinemak storylife zadania-domowe rakul-axis mwbrochow