Napromieniowani

Słowa na dobry początek.. => REGULAMIN => Wątek zaczęty przez: bejkerek87 Październik 31, 2009, 19:45:48



Tytuł: Czy można żyć bez cierpienia? Jaką odgrywa ono role życiu?
Wiadomość wysłana przez: bejkerek87 Październik 31, 2009, 19:45:48
   Czy można żyć bez cierpienia? Jaką odgrywa ono role życiu?
 
   Świat został tak stworzony , że nieodłączną jego częścią, tuż obok radości, jest cierpienie. Nie było go na samym początku, w biblijnym ogrodzie Eden, ale był to bardzo krótki etap w dziejach ludzkości. Pierwsi ludzie, których Bóg stworzył na Obraz i Podobieństwo swoje również doświadczyli cierpienia. Można powiedzieć, że cierpienie towarzyszy ludziom od samego początku aż do teraz.
Wierzący pytają od wieków, dlaczego dobry Stwórca pozwala na bolesne doświadczenia. Niewierzący również zadają sobie te pytania o ich sens. Wiec teraz ja spróbuje odpowiedzieć na podaną przez siebie hipotezę.:” Czy można żyć bez cierpienia.?”Mam jeden archetyp ze Starego Testamentu o cierpiącym człowieku, którym jest biblijny Hiob, maż niemal doskonały, szczery, bojący się Boga, odstępujący od złego, zamożny, otoczony liczną rodziną za którą dziękował Bogu. Chodź w pewnym momencie jego życie tak piękne i szczęśliwe staje się pełnym obrazem cierpienia, które może każdego człowieka spotkać. Bóg zesłał nań Trąd, utratę najbliższych i majątku. Mimo to Hiob nie zaparł się Boga, zachował swoją godność. Zniósł wszystko cierpliwie, nie tracąc wiary w boskie wyroki. W nagrodę odzyskał zdrowie, majątek, obdarzony został nowym potomstwem. Następnie w Nowy Testament opisuje cierpienie Chrystusa za grzechy wszystkich ludzi. Religia o cierpieniu Syna Bożego – Odkupiciela ludzkości nadała głęboki sens i najwyższą wartość. Znosi on straszliwe cierpienia – jest biczowany, poniżany, dźwiga krzyż, na którym potem długo umiera. Jego cierpienie ma jednak moc  zbawczą. Cierpienie może również wzbogacać miłość – pozwala głębiej czuć i rozumieć. Odkrywa zupełnie inne horyzonty, utwierdza ludzi w miłości i sprawia, że stają się silniejsi. Są w stanie przetrwać coraz więcej, pokonać przeciwności losu, które stają im na drodze,  uzmysławiają sobie głębię swoich uczuć a cierpienie zbliża ich do siebie. „Zachciało mu się szczęścia, zachciało mu się prawdy, zachciało mu się wieczności, patrzcie go!” pisze Wisława Szymborska .
   To chyba jedyna prawda, jaką bez wątpienia można wygłosić o człowieku. Każdy z nas czegoś pragnie, szuka. Cierpi nie mogąc spełnić swoich kolejnych planów i dążeń. Kiedy jednak już do czegoś dojdzie, nagle zaczyna chcieć czegoś więcej i więcej... Wtedy znów cierpi – i tak bez końca. Cierpienie i ból, to nierozłączny element życia każdego z nas. Kiedy nie jesteśmy absolutnie szczęśliwi – cierpimy. Nie znamy „złotego środka”. A może po prostu nie potrafimy odnaleźć szczęścia, które jest tuż obok nas?
----------------
Co myślicie o tym...


Tytuł: Odp: Czy można żyć bez cierpienia? Jaką odgrywa ono role życiu?
Wiadomość wysłana przez: destinyunknown Listopad 02, 2009, 00:20:30
Sądzę, że nie można BYĆ szczęśliwym. Szczęśliwym się BYWA. A cierpienie... W większym lub mniejszym stopniu dotyka każdego z nas. Taka karma.


Tytuł: Odp: Czy można żyć bez cierpienia? Jaką odgrywa ono role życiu?
Wiadomość wysłana przez: Kasia Listopad 02, 2009, 09:52:49
cierpnie jest czyms naturalnym. przeciez zostalismy stowrzeni na obraz
i podobienstwo Boga a on cierpial . cierpienie uszlachetnia


Tytuł: Odp: Czy można żyć bez cierpienia? Jaką odgrywa ono role życiu?
Wiadomość wysłana przez: 62norbi Listopad 02, 2009, 15:12:28
Cierpienie jest nieodłączną częścią życia każdego człowieka... Zawsze, na każdym miejscu, o każdym czasie ktoś cierpi, nie tylko My ludzie ale także zwierzęta, lecz My ludzie w większości nie zauważamy tego... Jesteśmy stworzeni do tego aby cierpieć, nie tylko My "ON" ale także cierpią zdrowi... Niektórzy więcej, a niektórzy mniej... Jednak, jesteśmy w wielu przypadkach stworzeniami które nie zauważają cierpienia innej osoby, nie raz przechodzimy obojętnie obok cierpiącego, wmawiając sobie: a to nie moja sprawa... a co się będę pakował w cudze kłopoty... a może to pijak... a dobrze mu tak, po co się pakował w to... itd...  A z barierami nie do przebycia, jakie spotykają "ON" jest podobnie, wmawiamy sobie wtedy: a nas to nie dotyczy... a bo na ulicach nie ma "ON"...  a bo oni nie potrzebują już niczego... a bo ONI nie chcą tego lub tamtego... a zdrowie im na to nie pozwala... itd. itd... To jest bardzo błędne myślenie zdrowych ludzi, że my niczego nie potrzebujemy oprócz cichego kąta i współczucia... A tego aby nam zmniejszyć cierpienie, ułatwić, nam "ON" życie poprzez likwidację tych barier nie kwapią się... Dlaczego?? Bo ich to niedotyczy... A my, cierpimy... i oni, zdrowi,  jak ich dopadnie choroba lub wypadek, wtedy nas zaczynają rozumieć... jak cierpimy, przez "ICH GŁUPOTE" lecz wtedy jest już za późno na wszystko i  najczęściej wolą siedzieć cicho jak mysz pod miotłą, a to jest kolejny błąd... Uważam, że powinni się przyłączyć do nas, do tych co głośno mówią i piszą  o "CIERPIENIU"...


Tytuł: Odp: Czy można żyć bez cierpienia? Jaką odgrywa ono role życiu?
Wiadomość wysłana przez: destinyunknown Listopad 02, 2009, 18:58:07
cierpnie jest czyms naturalnym. przeciez zostalismy stowrzeni na obraz
i podobienstwo Boga a on cierpial . cierpienie uszlachetnia

"Nie uszlachetnia" ks. Tischner


Tytuł: Odp: Czy można żyć bez cierpienia? Jaką odgrywa ono role życiu?
Wiadomość wysłana przez: destinyunknown Listopad 02, 2009, 19:05:05
Drogi Norbi - nie uogólniaj... Piszesz z taką nienawiścią o ludziach "zdrowych" - a sam początkowo napisałeś, że oni także cierpią...
A jak Wy cierpicie? Tylko fizycznie?

Polecam wspaniałą książkę - "Oskar i Pani Róża": Bo są dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne się znosi. Cierpienie duchowe się wybiera.


Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

zipcraft fanklubklasycznychaut isztar fastkillers fox