ÂŻYCIOWA DROGA KRZYÂŻOWA
Stacja I Skazanie.
Kto mnie skazaÂł na kalectwo w dniu moich urodzin tego nie wiem i zapewne po-zostanie to dla mnie tajemnicÂą do koĂąca Âżycia. Czy ktoÂś w ogĂłle jest temu win-ny? Zapewne teÂż nie. To wszystko jest zbyt trudne, by to zrozumieĂŚ. Co mi wiĂŞc pozostaje? MoÂże tylko to, by doszukaĂŚ siĂŞ podobieĂąstwa pomiĂŞdzy sytuacjÂą Je-zusa i mojÂą - Jezus, tak jak ja, nie byÂł niczemu winny, a jednak zostaÂł skazany.
I co dalej? Chyba trzeba po prostu ÂżyĂŚ - i wobec faktu, Âże Âżycie moje wisiaÂło na wÂłosku -zawsze twierdziĂŚ, Âże Âżycie cudem jest.
Stacja II KrzyÂż.
Przyj¹Ì krzyÂż kalectwa? Nie, to niemoÂżliwe, za trudne, dlaczego ja? Zaraz, zaraz, przecieÂż Ty Jezu siĂŞ nie buntowaÂłeÂś, baÂłeÂś siĂŞ, ale to nie byÂł bunt, bowiem powiedziaÂłeÂś Ojcu „nie moja, lecz Twoja wola niech siĂŞ stanie” (Mt 26, 39). Wobec tego dlaczego ja siĂŞ buntujĂŞ? Dlaczego nie potrafiĂŞ rozpoznaĂŚ Twojej woli w moim Âżyciu i przyjmowaĂŚ jej? BoÂże pomó¿ mi zgodziĂŚ siĂŞ z tym krzyÂżem na tyle, na ile jest to moÂżliwe i bez drÂżenia wypowiadaĂŚ sÂłowa „bÂądÂź wola Twoja”.
Stacja III Pierwszy upadek.
Nie mam si³y, nogi odmawiaj¹ pos³uszeùstwa. Jakiœ kamieù na drodze, potknê³am siê - upad³am. Niektórzy ludzie œmiali siê, mówili, ¿e kulawa, chodziÌ nie umie. Te nie udane kontakty z rówieœnikami, to te¿ s¹ upadki. Jezu, jeœli Ty siê podnios³eœ, to znaczy, ¿e ja te¿ mogê. Pomó¿ mi stan¹Ì na nogi.
Stacja IV Rodzice.
Moje spotkania z rodzicami. Jakie byÂły, jakie sÂą? MoÂżna by powiedzieĂŚ, Âże sÂą czasem dobre, czasem zÂłe. Nie potrafiĂŞ im powiedzieĂŚ, jak bardzo ich kocham. Jedno wiem na pewno, Âże bez nich nie byÂłabym tym, kim jestem, ani nie osiÂągnĂŞÂłabym tego, co dziÂś mogĂŞ nazwaĂŚ sukcesem. Gdy myÂślĂŞ o rodzicach, to
w uszach czasami rozbrzmiewa pytanie: „Có¿ im zwrĂłcisz za to, co oni tobie dali?” (Syr 7,28). Nie wiem, czy w ogĂłle jestem w stanie to zwrĂłciĂŚ. MogĂŞ tylko ich kochaĂŚ.
Stacja V Szymon Cyrenejczyk.
Jezu jesteœ jak Szymon. Idziesz obok mnie i pomagasz mi nieœÌ krzy¿. Ciebie nie przymuszano jak Szymona, pomagasz z w³asnej woli. Jesteœ Szymonem w innych ludziach, którzy mi pomagaj¹. Skoro chcesz, ¿ebym nios³a ten krzy¿, to chcesz, ¿ebym by³a blisko Ciebie, tak jak Szymon.
Stacja VI Weronika.
I znowu ludzka pomoc. UÂśmiech, podanie rĂŞki, ciepÂłe sÂłowa. To wszystko jest piĂŞkne i za to ludziom dziĂŞkujĂŞ. Czy jednak ja potrafiĂŞ byĂŚ dla kogoÂś chustÂą Weroniki, czy mogĂŞ ludziom pomĂłc, skoro to najczĂŞÂściej oni mi pomagajÂą? Co ja im mogĂŞ daĂŚ? Nic, a moÂże tylko siebie samÂą?
Stacja VII Drugi upadek.
I znowu coÂś nie wyszÂło, kompletna poraÂżka, nic siĂŞ nie udaje. Ogarnia mnie pesymizm, jakby ktoÂś zaÂłoÂżyÂł mi czarne okulary. Nie mam siÂły. KrzyÂż Âżyciowych poraÂżek jest taki ciĂŞÂżki. Panie, pamiĂŞtam te sÂłowa poety: „KrzyÂż TwĂłj idzie razem z TobÂą”. To znaczy Panie, Âże jeÂśli daÂłeÂś mi krzyÂż, to Ty takÂże idziesz ze mnÂą. No tak, to oczywiste, przecieÂż sam mi kiedyÂś powiedziaÂłeÂś:„Odwagi, nie bĂłj siĂŞ, Ja jestem” (Mt 14,27). Podaj mi rĂŞkĂŞ i pomó¿ wstaĂŚ.
Stacja VIII PÂłacz.
Czasami pÂłaczĂŞ, bo jest mi ciĂŞÂżko i Âźle, bo ÂświadomoœÌ moich fizycznych ograniczeĂą wprost wciska mi Âłzy do oczu i gardÂła, odbiera radoœÌ. Chwilami ma siĂŞ wraÂżenie, Âże czÂłowiek nic nie potrafi, nie ma Âżadnych talentĂłw. Panie dziĂŞkujĂŞ za to, Âże w trudnych chwilach szepczesz mi do ucha: „Nie pÂłacz, to tylko krzyÂż, przecieÂż tak trzeba. Nie drÂżyj, to tylko miÂłoœÌ”. Czy kiedyÂś zrozumiem do koĂąca tĂŞ miÂłoœÌ?
Stacja IX Trzeci upadek.
Panie znowu ogarnia mnie niemoc i bezradnoœÌ wobec sytuacji Âżyciowych, znowu brak siÂł do walki z wÂłasnymi sÂłaboÂściami. Znowu zwÂątpienie, bo krzyÂż kalectwa za ciĂŞÂżki, a Âżycie z nim za trudne. Nagle, gdy jestem tak bezsilna, dÂźwiĂŞczÂą mi w uszach sÂłowa: „Z krzyÂżem jest siĂŞ na zawsze, by sprzeczaĂŚ siĂŞ co dzieĂą. JeÂśli go nie utrzymasz, to sam ciĂŞ poniesie”. Panie, to jeÂśli tak, jeÂśli „nie ma sytuacji na ziemi bez wyjÂścia”, to znaczy, Âże i tym razem z TwojÂą pomocÂą zdoÂłam stan¹Ì na nogi.
Stacja X Szaty godnoÂści czÂłowieka.
Jezu, zdarto z Ciebie szaty Twojej ludzkiej godnoœci, pluj¹c na Ciebie, bij¹c Ciê i wyszydzaj¹c. Pamiêtam z dzieciùstwa sytuacjê, w której sta³am na Twoim miejscu. Ktoœ te¿ mnie oplu³, a innym razem kamieù pos³any w moj¹ stronê zrani³ mnie w rêkê. Wtedy ludzie œmiali siê ze mnie i mia³am wra¿enie, ¿e niektórzy uwa¿aj¹, ¿e cz³owiek niesprawny fizycznie jest gorszy od innych. No có¿. Teraz ju¿ nie mam im tego za z³e, ale poczucie ni¿szej wartoœci pozosta³o we mnie do dziœ.
Stacja XI Cierpienie.
PamiĂŞtam dzieĂą 4 VI 1986 r. To cierpienie, ten okropny bĂłl ran na nogach rozciĂŞtych noÂżem chirurgicznym. DziÂś bojĂŞ siĂŞ cierpienia, nie chcĂŞ go. Ale poeta znowu odpowie: „to czego nie chcesz, najbardziej siĂŞ przyda”. Czasami nie wiem do czego, ale moÂże po to, by „w moim ciele dopeÂłniaĂŚ braki udrĂŞk Chrystusa” (Kol 1, 24), by zrozumieĂŚ, Âże cierpienie jest powoÂłaniem, bo idzie siĂŞ wtedy Âśladami Boga (por. 1P 2, 21).
Stacja XII ÂŚmierĂŚ.
ÂŚmierĂŚ jest straszna, bo gdy nagle umiera ktoÂś bliski, to tak bardzo serce boli
i wszystko we mnie drÂży. A co siĂŞ dzieje gdy umierasz Ty Panie? Twoja ÂśmierĂŚ miaÂła jakiÂś sens, bo umarÂłeÂś po to, abym ja mogÂła ÂżyĂŚ. A moja ÂśmierĂŚ? BojĂŞ siĂŞ jej Panie, nie jestem gotowa i nie umiem tak kochaĂŚ jak Ty, by oddaĂŚ za kogoÂś Âżycie.
Stacja XIII ZdjĂŞcie z krzyÂża.
Zdjêcie mnie z krzy¿a kalectwa? To chyba nie jest mo¿liwe. W³aœciwie nie wiem. Mam wra¿enie, ¿e pozostanê na nim do koùca ¿ycia. Jeœli muszê, to proszê Ciê Panie o cierpliwoœÌ i wytrwa³oœÌ, o umiejêtnoœÌ przyjêcia siebie tak¹, jak¹ jestem. A Ciebie Matko Bo¿a proszê, byœ mnie potem przyjê³a w otwarte ramiona tak, jak przyjê³aœ syna.
Stacja XIV Przysz³oœÌ.
MĂłwiÂłeÂś Panie: „kaÂżdy, kto Âżyje i wierzy we mnie nie umrze na wieki” (J 11, 26) Pomó¿ mi Panie ÂżyĂŚ tak, abym mogÂła byĂŚ póŸniej razem z TobÂą. Zabierz ode mnie Panie silny lĂŞk przed przyszÂłoÂściÂą i przypominaj sÂłowa poety, Âże „przyszÂłoœÌ caÂła w rĂŞkach Boga”.
P.S. Cytaty spoza Biblii zaczerpniĂŞto z wierszy ks. Jana Twardowskiego.
Z STRONY
http://www.chorzy.kuria.lublin.pl/index.php?inc=czytelnia&ak=szczegoly&id=11