Maciej Urbaniak

Miałem okazję rozmawiać na GG z wyjątkowym Facetem, jak sam mówi o sobie "Facet z jajami... Jest osobą po wypadku i po którym wylądował na wózku... Lecz nie poddaje się i walczy z przeciwnościami losu... Jest to doskonały przykład człowieka który nie poddaje się i przy okazji pokazuje innym jak pokonywać trudności i bariery związane z życiem ludzi niepełnosprawnych. Maciek, bo tak ma na imię, uczęszcza na siłownie, lubi pływać, nurkować, ma też prawo-jazdy... Pisze o sobie tak:
Witam!!!
Trochę trudno opisać w kilku słowach o co działo się przez te trzy tygodnie ekspedycji Wisła. Ja płynąłem od Oświęcimia do Warszawy, potem pojechałem do Wisły na obóz treningowy i zawody w Tarnobrzegu. Myślę, że zdobyłem jeden z biegunów. <Kamiński twierdzi że Wisła to jeden z biegunów>, ciekawe doświadczenie, wspaniali ludzie, super rozrywka i przygoda ale także ciężka praca która dała się we znaki niejednemu kajakarzowi, gdyż to ciężki kawałek chleba do zgryzienia dla osoby która podnosi ciężary, duże ciężary powiedźmy cztery razy a wiosłować trzeba cały czas i pokazać swoją wytrzymałość, niekiedy miałem dosyć jeden miesiąc bez pomocy przy codziennych czynnościach i pełna samodzielność strasznie mnie wymęczyła ale będę wspominał tą przygodę z entuzjazmem. Do tego uścisnąłem rękę Kardynałowi Dziwiszowi i Lechowi Wałęsie. A w kajaku nieraz płynąłem z M. Kamińskim i dużo rozmawialiśmy na temat. Na przykład moich planów na przyszłość czyli studiów na AWF - ie. Pan Marek chce mi pomóc więc nic, tylko korzystać...

Pozdrawiam
Maciej Urbaniak