Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: Czy moÂżna ÂżyĂŚ bez cierpienia? JakÂą odgrywa ono role Âżyciu?  (Przeczytany 6492 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
destinyunknown
Gość
« Odpowiedz #5 : Listopad 02, 2009, 19:05:05 »

Drogi Norbi - nie uogĂłlniaj... Piszesz z takÂą nienawiÂściÂą o ludziach "zdrowych" - a sam poczÂątkowo napisaÂłeÂś, Âże oni takÂże cierpiÂą...
A jak Wy cierpicie? Tylko fizycznie?

Polecam wspania³¹ ksi¹¿kê - "Oskar i Pani Ró¿a": Bo s¹ dwa rodzaje bólu, Oskarku. Cierpienie fizyczne i cierpienie duchowe. Cierpienie fizyczne siê znosi. Cierpienie duchowe siê wybiera.
Zapisane
destinyunknown
Gość
« Odpowiedz #4 : Listopad 02, 2009, 18:58:07 »

cierpnie jest czyms naturalnym. przeciez zostalismy stowrzeni na obraz
i podobienstwo Boga a on cierpial . cierpienie uszlachetnia

"Nie uszlachetnia" ks. Tischner
Zapisane
62norbi
Prezes
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Mężczyzna
Wiadomości: 407


Prezes


« Odpowiedz #3 : Listopad 02, 2009, 15:12:28 »

Cierpienie jest nieod³¹cznÂą czĂŞÂściÂą Âżycia kaÂżdego czÂłowieka... Zawsze, na kaÂżdym miejscu, o kaÂżdym czasie ktoÂś cierpi, nie tylko My ludzie ale takÂże zwierzĂŞta, lecz My ludzie w wiĂŞkszoÂści nie zauwaÂżamy tego... JesteÂśmy stworzeni do tego aby cierpieĂŚ, nie tylko My "ON" ale takÂże cierpiÂą zdrowi... NiektĂłrzy wiĂŞcej, a niektĂłrzy mniej... Jednak, jesteÂśmy w wielu przypadkach stworzeniami ktĂłre nie zauwaÂżajÂą cierpienia innej osoby, nie raz przechodzimy obojĂŞtnie obok cierpiÂącego, wmawiajÂąc sobie: a to nie moja sprawa... a co siĂŞ bĂŞdĂŞ pakowaÂł w cudze kÂłopoty... a moÂże to pijak... a dobrze mu tak, po co siĂŞ pakowaÂł w to... itd...  A z barierami nie do przebycia, jakie spotykajÂą "ON" jest podobnie, wmawiamy sobie wtedy: a nas to nie dotyczy... a bo na ulicach nie ma "ON"...  a bo oni nie potrzebujÂą juÂż niczego... a bo ONI nie chcÂą tego lub tamtego... a zdrowie im na to nie pozwala... itd. itd... To jest bardzo b³êdne myÂślenie zdrowych ludzi, Âże my niczego nie potrzebujemy oprĂłcz cichego kÂąta i wspó³czucia... A tego aby nam zmniejszyĂŚ cierpienie, uÂłatwiĂŚ, nam "ON" Âżycie poprzez likwidacjĂŞ tych barier nie kwapiÂą siĂŞ... Dlaczego?? Bo ich to niedotyczy... A my, cierpimy... i oni, zdrowi,  jak ich dopadnie choroba lub wypadek, wtedy nas zaczynajÂą rozumieĂŚ... jak cierpimy, przez "ICH GÂŁUPOTE" lecz wtedy jest juÂż za póŸno na wszystko i  najczĂŞÂściej wolÂą siedzieĂŚ cicho jak mysz pod miot³¹, a to jest kolejny b³¹d... UwaÂżam, Âże powinni siĂŞ przy³¹czyĂŚ do nas, do tych co gÂłoÂśno mĂłwiÂą i piszÂą  o "CIERPIENIU"...
Zapisane

Nie oglÂądaj siĂŞ na rzÂąd, bo wyrĂŞczajÂąc go, moÂżesz zrobiĂŚ duÂżo dobrego, zaÂś on nie wyrĂŞczy ciĂŞ w niczym.
Antybudynek (kliknij tu...)
http://duetkolezenski.pl.tl/
http://duetkolezenski.phorum.pl/
Kasia
Moderator Globalny
mieszkaniec
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 167


« Odpowiedz #2 : Listopad 02, 2009, 09:52:49 »

cierpnie jest czyms naturalnym. przeciez zostalismy stowrzeni na obraz
i podobienstwo Boga a on cierpial . cierpienie uszlachetnia
« Ostatnia zmiana: Listopad 02, 2009, 09:55:51 wysłane przez Kasia » Zapisane
destinyunknown
Gość
« Odpowiedz #1 : Listopad 02, 2009, 00:20:30 »

S±dzê, ¿e nie mo¿na BYÆ szczê¶liwym. Szczê¶liwym siê BYWA. A cierpienie... W wiêkszym lub mniejszym stopniu dotyka ka¿dego z nas. Taka karma.
Zapisane
bejkerek87
Administrator
zakochany w forum
*****

ile piszemy 20
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 482


It's Me


« : Październik 31, 2009, 19:45:48 »

   Czy moÂżna ÂżyĂŚ bez cierpienia? JakÂą odgrywa ono role Âżyciu?
 
   ÂŚwiat zostaÂł tak stworzony , Âże nieod³¹cznÂą jego czĂŞÂściÂą, tuÂż obok radoÂści, jest cierpienie. Nie byÂło go na samym poczÂątku, w biblijnym ogrodzie Eden, ale byÂł to bardzo krĂłtki etap w dziejach ludzkoÂści. Pierwsi ludzie, ktĂłrych BĂłg stworzyÂł na Obraz i PodobieĂąstwo swoje rĂłwnieÂż doÂświadczyli cierpienia. MoÂżna powiedzieĂŚ, Âże cierpienie towarzyszy ludziom od samego poczÂątku aÂż do teraz.
WierzÂący pytajÂą od wiekĂłw, dlaczego dobry StwĂłrca pozwala na bolesne doÂświadczenia. NiewierzÂący rĂłwnieÂż zadajÂą sobie te pytania o ich sens. Wiec teraz ja sprĂłbuje odpowiedzieĂŚ na podanÂą przez siebie hipotezĂŞ.:” Czy moÂżna ÂżyĂŚ bez cierpienia.?”Mam jeden archetyp ze Starego Testamentu o cierpiÂącym czÂłowieku, ktĂłrym jest biblijny Hiob, maÂż niemal doskonaÂły, szczery, bojÂący siĂŞ Boga, odstĂŞpujÂący od zÂłego, zamoÂżny, otoczony licznÂą rodzinÂą za ktĂłrÂą dziĂŞkowaÂł Bogu. ChodÂź w pewnym momencie jego Âżycie tak piĂŞkne i szczĂŞÂśliwe staje siĂŞ peÂłnym obrazem cierpienia, ktĂłre moÂże kaÂżdego czÂłowieka spotkaĂŚ. BĂłg zesÂłaÂł naĂą TrÂąd, utratĂŞ najbliÂższych i majÂątku. Mimo to Hiob nie zaparÂł siĂŞ Boga, zachowaÂł swojÂą godnoœÌ. ZniĂłsÂł wszystko cierpliwie, nie tracÂąc wiary w boskie wyroki. W nagrodĂŞ odzyskaÂł zdrowie, majÂątek, obdarzony zostaÂł nowym potomstwem. NastĂŞpnie w Nowy Testament opisuje cierpienie Chrystusa za grzechy wszystkich ludzi. Religia o cierpieniu Syna BoÂżego – Odkupiciela ludzkoÂści nadaÂła g³êboki sens i najwyÂższÂą wartoœÌ. Znosi on straszliwe cierpienia – jest biczowany, poniÂżany, dÂźwiga krzyÂż, na ktĂłrym potem dÂługo umiera. Jego cierpienie ma jednak moc  zbawczÂą. Cierpienie moÂże rĂłwnieÂż wzbogacaĂŚ miÂłoœÌ – pozwala g³êbiej czuĂŚ i rozumieĂŚ. Odkrywa zupeÂłnie inne horyzonty, utwierdza ludzi w miÂłoÂści i sprawia, Âże stajÂą siĂŞ silniejsi. SÂą w stanie przetrwaĂŚ coraz wiĂŞcej, pokonaĂŚ przeciwnoÂści losu, ktĂłre stajÂą im na drodze,  uzmysÂławiajÂą sobie g³êbiĂŞ swoich uczuĂŚ a cierpienie zbliÂża ich do siebie. „ZachciaÂło mu siĂŞ szczĂŞÂścia, zachciaÂło mu siĂŞ prawdy, zachciaÂło mu siĂŞ wiecznoÂści, patrzcie go!” pisze WisÂława Szymborska .
   To chyba jedyna prawda, jakÂą bez wÂątpienia moÂżna wygÂłosiĂŚ o czÂłowieku. KaÂżdy z nas czegoÂś pragnie, szuka. Cierpi nie mogÂąc speÂłniĂŚ swoich kolejnych planĂłw i d¹¿eĂą. Kiedy jednak juÂż do czegoÂś dojdzie, nagle zaczyna chcieĂŚ czegoÂś wiĂŞcej i wiĂŞcej... Wtedy znĂłw cierpi – i tak bez koĂąca. Cierpienie i bĂłl, to nieroz³¹czny element Âżycia kaÂżdego z nas. Kiedy nie jesteÂśmy absolutnie szczĂŞÂśliwi – cierpimy. Nie znamy „zÂłotego Âśrodka”. A moÂże po prostu nie potrafimy odnaleŸÌ szczĂŞÂścia, ktĂłre jest tuÂż obok nas?
----------------
Co myÂślicie o tym...
Zapisane

Adulka
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.027 sekund z 20 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

nwm ostrovirsk brazylia2014 kociaprzystan shd