Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
Strony: [1]   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: O tym jak bywało dawniej w latach PRL -Szkoła - Nauka  (Przeczytany 1673 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
gruszka
Administrator
napromiieniowany w forum
*****

ile piszemy 0
Offline Offline

Wiadomości: 598


« Odpowiedz #2 : Listopad 13, 2009, 20:04:48 »

Współczuję
Zapisane
La Rosa Negra
Gość
« Odpowiedz #1 : Listopad 08, 2009, 00:22:58 »

W tym momencie przypomniała mi się podstawówka, co prawda 7 lat po PRL-u, ale jednak poglądy na niektóre rzeczy jeszcze się wtedy nie zmieniły. Nauczyciele byli zachwyceni, jaka bystra, zdolna dziewczynka, ale odkryli pewną usterkę - mała jest leworęczna! Tego nie można tak zostawić, tak pisać nie można, to niewygodne odstępstwo od normy. I zaczęło się - piszesz piórem na naboje, to pisz prawą ręką, bo rozmazujesz pismo. No to mała skupia się na tym, którą ręką trzymać pióro, zamiast na estetycznym pisaniu. Efekt jest taki, że do dziś pisze prawą ręką jak kura pazurem, a i tak wszystko inne robi lewą. W tym zapiski pismem lustrzanym...
« Ostatnia zmiana: Listopad 08, 2009, 00:39:03 wysłane przez La Rosa Negra » Zapisane
irenaanna
troche tu wchodzisz
**

ile piszemy 0
Offline Offline

Płeć: Kobieta
Wiadomości: 48


Kocham zwierzęta Ludzi toleruje


« : Wrzesień 14, 2009, 21:28:14 »

                                                  Jak wyglądał  dzień
                                        Leworęcznego Dysgrafika Dyslektyka
                                          w szkole w latach 1967/1974

Taki człowieczek miał ciężkie życie .W szkole jak nauczyciel złapał taką osobę na pisaniu lewa ręką to musiał sam powiedzieć  ile chce dostać linijek na rękę albo piórników  albo mu przywiązywano rękę do ławki i w ten sposób był zmuszany do pisania prawą ręką. Jak napisał w zdaniu kilka słów odwrotnie przestawiając litery dla przykładu  prawidłowo – ile nie prawidłowo – lie i wiele innych przykładów to wtedy taka sierota musiała ten wyraz pisać 100 albo 200 razy .A jeżeli zrobił błąd ortograficzny to miał tak samo 2000 i więcej razy do przepisania .I wierzcie mi nic to nie dało pisało się i pisało a i tak błędy się robiło .W tym czasie w tych latach taki człowiek miał ciężkie życie i naprawdę robił się nerwowy i na myśl o szkole dostawał temperatury .A nauczyciele takiego traktowali tak .Dam przykład : Kowalski do odpowiedzi .Kowalski wstawał zanim otworzył usta żeby cokolwiek powiedzieć już słyszał a to SZMAJA siadaj ty i tak nic nie umiesz nawet piszesz źle .Siadaj pała .I wybuch  śmiechu w klasie .Delikwent siadał spuszczał głowę i już po odpowiedzi mimo ze był wykuty i wyuczony na piątkę .Przeważnie pod koniec roku taki nieszczęśnik miał szanse na poprawienie ocen .Pytany dodatkowo mógł poprawić swoje oceny żeby przejść do następnej klasy .I wtedy słyszał no jak chcesz to potrafisz się nauczyć no masz tą trójeczkę i tak się zaliczało większość przedmiotów .Takie to były dawne czasy .Jak jest ktoś starszy na forum to na pewno pamięta dawne lata szkolne albo słyszał z opowiadań rodziców.
Zapisane

Irena Anna
Strony: [1]   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.215 sekund z 21 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

whispers-in-the-dark krolestwowegier wolodyjowskiego gryzonie radarodzicowsp289