Napromieniowani
 
Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
 
Strony: [1] 2   Do dołu
  Drukuj  
Autor Wątek: inne kawaÂły  (Przeczytany 8278 razy)
0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
ROBERTO
Gość
« Odpowiedz #38 : Sierpień 30, 2009, 10:57:53 »

Chuck Norris i JarosÂław KaczyĂąski.....oraz Roberto.

• Chuck Norris zawahaÂł siĂŞ tylko raz w Âżyciu - kiedy dostaÂł propozycjĂŞ objĂŞcia stanowiska premiera IV RP. Jednak zrezygnowaÂł mĂłwiÂąc, Âże jest lepszy kandydat: Kazimierz Marcinkiewicz.

• NiektĂłrzy noszÂą koszulki z Chuckiem Norrisem. Chuck Norris nosi koszulkĂŞ z JarosÂławem KaczyĂąskim.

• Chuck Norris policzyÂł do nieskoĂączonoÂści. Dwa razy. JarosÂław KaczyĂąski robi to samo. Na palcach jednej rĂŞki.

• Teoria ewolucji nie istnieje. Tylko lista stworzeĂą, ktĂłrym Chuck Norris pozwoliÂł ÂżyĂŚ... na polecenie prezesa PiS KaczyĂąskiego.



• Chuck Norris gra w rosyjskÂą ruletkĂŞ z nabitym rewolwerem i zawsze wygrywa. JarosÂław KaczyĂąski robi to samo z dwoma rewolwerami.

• W domu Chucka Norrisa nie ma drzwi. SÂą tylko Âściany, przez ktĂłre przechodzi. JarosÂław KaczyĂąski nie przechodzi przez Âściany. One siĂŞ przed nim rozstĂŞpujÂą.

• Chuck Norris zamĂłwiÂł Big Mac'a w Burger Kingu. I otrzymaÂł. JarosÂław KaczyĂąski nie musi niczego zamawiaĂŚ. EnergiĂŞ czerpie z kosmosu.

• BĂłg rzekÂł: "Niech stanie siĂŞ ÂświatÂłoœÌ". Chuck Norris na to: "MĂłwisz i masz"... Gdy juÂż byÂło jasno Norris zobaczyÂł, Âże to nie BĂłg, tylko JarosÂław KaczyĂąski.

• Tylko Chuck Norris moÂże podzieliĂŚ kaÂżdÂą liczbĂŞ przez zero. Mimo to wie, Âże sam jest zerem. ÂŚwietnie wie, przy kim ;-)
Zapisane
gruszka
Gość
« Odpowiedz #37 : Lipiec 21, 2008, 19:26:42 »

Góral przyprowadzi³ swoja ¿onê bêd¹c¹ w ci¹¿y na badania okresowe. Lekarz zbada³ gaŸdzinê, przyj¹³ honorarium, po¿egna³. Do gabinetu wchodzi m¹¿ i pyta o zdrowie ¿ony. Lekarz odpowiada:
- No có¿, u waszej ¿ony jest ci¹¿a pozamaciczna.
ChÂłop zbladÂł i nerwowo siĂŞga po portfel.
- Nie trzeba, gazdo, Âżona juÂż pÂłaciÂła.
- Panie doktorze, macie tu 1000 zÂł i nie mĂłwcie nikomu, Âże pozamaciczna, bo jeszcze chÂłopy mnie wyÂśmiejÂą, Âżem nie trafiÂł tam, gdzie trzeba.

W góralskim koœció³ku wystrojone gaŸdziny klêcz¹ przed o³tarzem i modl¹ siê ¿arliwie. Nagle jedna pierdnê³a. Zaczerwieniona, próbuj¹c odwróciÌ od siebie uwagê innych, chwyci³a siê za nos i zaczê³a siê rozgl¹daÌ wokó³ pytaj¹c:
- KtĂłra to, ktĂłra?
Stara Maciejowa ze zdziwieniem:
- A có¿ to, Jaœkowa? Dwie dupy macie, ¿e nie wiecie, która?

   


GĂłrale opalajÂą siĂŞ na waleta na hali. Po jakimÂś czasie:
- Hej baco, piekÂą CiĂŞ jajka?
- A no piekÂą. PĂłjdziemy do Maryny ona co poradzi.
Maryna jak ich zobaczy³a kaza³a im wejœÌ do bani i ukucn¹Ì po same jajka w maœlance. Nagle wesz³a s¹siadka. Widz¹c górali kucaj¹cych w maœlance tak mówi:
- Jak siĂŞ chÂłop spuszcza to jo widziaÂłam, ale jak tankuje to nie.

Jedzie Lepper samochodem i potr¹ca pieszego. Wysiada z samochodu, bierze go na kark, wsadza do samochodu i zawozi do szpitala. W szpitalu poszkodowany ockn¹³ siê i pyta siê Leppera :
- CzÂłowieku uratowaÂłeÂś mi Âżycie. Jak Ci siĂŞ odwdziĂŞczĂŞ?
- NiedÂługo sÂą wybory zagÂłosuj na mnie.
- Ja upadÂłem na dupĂŞ, a nie na gÂłowĂŞ.














Zapisane
gruszka
Gość
« Odpowiedz #36 : Lipiec 19, 2008, 13:51:44 »

Szczyt nicoÂści: Kiedy kobieta zamiast piersi ma dwa piegi.
Szczyt rozrzutnoÂści: Kiedy na te piegi kupuje biustonosz.

15-letni mÂłodzieniec przychodzi do fryzjera i siadajÂąc na fotelu, mĂłwi:
- Golenie.
Fryzjer wszystko przygotowaÂł, ale nie zaczyna golenia.
- Na co pan czeka?
- Na zarost.

Nowak pyta Kowalskiego:
- Zbyszek, Twoja Âżona jest brunetkÂą, czy blondynkÂą?

Szkot pyta fryzjera:
- Ile kosztuje strzyÂżenie?
- Trzy funty.
- A golenie?
- Dwa funty.
- To w takim razie proszĂŞ mi ogoliĂŚ gÂłowĂŞ.
- Nie mam pojĂŞcia.
- Jak to?
- Dwie godziny temu poszÂła do fryzjera, ale jeszcze nie wrĂłciÂła.
KAMYK 14:35:32
Fryzjer pyta klienta:
- Pan juÂż chyba u nas byÂł?
- Nie, ucho straciÂłem na wojnie

Przychodzi pewna pani do fryzjera z trzema wÂłosami na gÂłowie i mĂłwi do fryzjerki:
- Niech pani mi zrobi warkocza.
- Nie da siĂŞ, bo jeden wÂłos przed chwilÂą wypadÂł.
- To niech pani mi zrobi koka.
- Nie da siĂŞ, bo drugi wÂłos przed chwilÂą wypadÂł.
- Trudno, pĂłjdĂŞ w rozpuszczona
Roztargniony profesor wchodzi do fryzjera i mĂłwi:
- ProszĂŞ mnie ostrzyc.
- Z przyjemnoœci¹, panie profesorze, tylko proszê zdj¹Ì kapelusz.
- Och, bardzo przepraszam. Nie zauwaÂżyÂłem, Âże tu sÂą damy

  przychodzi facet do pracy i pyta sie
- MogĂŞ u pana pracowaĂŚ?
- MoÂże pan a zna pan angielski?
- A po co mi angielski na polskiej budowie w Polsce?
- PokaÂże panu po co.
IdÂą na budowĂŞ i facet woÂła:
- ÂŁom dej!

  Przychodzi niemowa do apteki i chce kupiĂŚ gumki. Nie wie

 jak powiedzieĂŚ aptekarzowi co chce, wiĂŞc wyjmuje kutasa na ladĂŞ i kÂładzie 10zÂł. Aptekarz wyjmuje swojego kÂładzie dychĂŞ i zgarnia ca³¹ wygranÂą.
- Co dej!?
- ÂŁom dej!
- Gdzie dej!?
- Tu dej!
- OK!
Ja3 14:41:46

Jasiu idzie i sobie powtarza:
- Mam kupiĂŚ makaron wÂłoski na jajach, wÂłoski na jajach, wÂłoski na jajach...
Jasiu przychodzi do sklepu i pyta:
- Ma Pan wÂłoski na jajach?



Przychodzi stara babcia do apteki i mĂłwi:
- PoproszĂŞ 200 prezerwatyw.
Farmaceutka patrzy siĂŞ tak na niÂą, ale podaÂła caÂły karton kondomĂłw. W pewnym momencie nie wytrzymuje i pyta:
- Przepraszam bardzo, ale po co pani te prezerwatywy?
A babcia odpowiada:
- Telewizor mi sie popsuÂł, przyszedÂł majster i powiedziaÂł Âżebym kupiÂła bezpieczniki, bo bĂŞdzie duÂżo pi***enia.

Studentka, bliska pÂłaczu, po oblanym egzaminie:
- Panie profesorze, ja naprawdê nie zas³u¿ylam na pa³ê.
- OczywiÂście, Âże nie, ale to jest najniÂższy stopieĂą, jaki przewiduje regulamin.

Na kolosie z maszyn. Na zaliczeniu mgr mĂłwi do jednego z kolczykiem w uchu:
- Pan naleÂży do Unii Europejskiej?
- No tak...
- Bo tam kolczykujÂą bydÂło...
Politechnika Krakowska
Zapisane
gruszka
Gość
« Odpowiedz #35 : Lipiec 18, 2008, 18:09:30 »

Eskimos przynosi telewizor do serwisu napraw:
- Co siĂŞ dzieje?
- ÂŚnieÂży   

Tata eskimos z synkiem eskimoskiem poszli na polowanie. WidzÂą biaÂłego niedÂźwiedzia. Tata eskimos zÂłoÂżyÂł siĂŞ do strzaÂłu. WypaliÂł. NiedÂźwiedÂź padÂł.
- SÂłuchaj mĂłj synu - mĂłwi tata eskimos - to jest biaÂły niedÂźwiedÂź. Jest bardzo poÂżyteczne polowanie na niedÂźwiedzia, bo zwierz Ăłw ma bardzo ciepÂłe futro, z ktĂłrego moÂżna zrobiĂŚ wyÂśmienite odzienie.
- Rozumiem mĂłj ojcze - odpowiedziaÂł eskimosek.
Poszli dalej. Widz¹ bia³¹ fokê. Tata eskimos z³o¿y³ siê do strza³u, wypali³ i zwierzê pad³o.
- Popatrz mĂłj synu - powiada tata eskimos - to jest foka. Z niej moÂżesz mieĂŚ futro oraz wyborny tÂłuszcz.
- Tak mĂłj ojcze - pokiwaÂł gÂłowÂą eskimosek.
IdÂą dalej. WidzÂą biaÂłego czÂłowieka. Tata eskimos zÂłoÂżyÂł siĂŞ do strzaÂłu, wypaliÂł i czÂłowiek padÂł.
- Popatrz mĂłj synku, to jest myÂśliwy z Europy. Ani z niego nie wytopisz tÂłuszczu, a jego skĂłra teÂż na nic Ci siĂŞ nie przyda.
Tata eskimos pochyli³ siê nad zw³okami Europejczyka, wsun¹³ rêkê do kieszeni kurtki denata.
- Europejczyk w zasadzie na nic siĂŞ nie przyda, ale pudeÂłko zapaÂłek zawsze przy nim znajdziesz.

Przychodzi eskimos do baru i mĂłwi:
- Kelner, whisky.
- Z lodem?
- Nawet mnie nie wku***aj.

   Kiedy Eskimos wie, Âże zima jest naprawdĂŞ siarczysta?
Jak mu siĂŞ psy ÂłamiÂą na zakrĂŞcie.

Stare ma³¿eùstwo przychodzi do lekarza i mówi:

ÂŻona pyta mĂŞÂża:
- Co byœ zrobi³, gdybyœ zasta³ mnie z mê¿czyzn¹ w ³ó¿ku?
- Wzi¹³bym tê bia³¹ laskê ? odpowiada m¹¿ ? i tak bym Ciê spra³, ¿e popamiêta³abyœ do koùca ¿ycia.
- Jak¹ bia³¹ laskê? ? pyta ¿ona.
- Jak to jakÂą? PrzecieÂż ten facet musiaÂłby byĂŚ kompletnie Âślepy, Âżeby siĂŞ za Ciebie zabraĂŚ.
KAMYK 18:54:17
              starcze  malzenctwo
- Niech nam pan przepisze coÂś na odmÂłodnienie.
Lekarz dla Âśmiechu daje im coÂś na przeczyszczenie. Uradowani wracajÂą do domu. Po dwĂłch dniach przychodzÂą znowu. Lekarz rozbawiony pyta siĂŞ o rezultat. Babcia zachwycona odpowiada:
- Wspaniale, ja skoczyÂłam do kibla jak 18-latka, a dziadek zesraÂł siĂŞ w majtki ja niemowlĂŞ!

Przed Âślubem:
Ona - CiaÂł Janek.
On - No nareszcie, juÂż tak dÂługo czekam.
Ona - MoÂże chcesz Âżebym poszÂła?
On - Nie! Co Ci przyszÂło do gÂłowy? Sama myÂśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - OczywiÂście, o kaÂżdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyÂś zdradziÂłeÂś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocaÂłowaĂŚ?
On - Tak, za kaÂżdym razem i przy kaÂżdej okazji.
Ona - Czy byÂś mnie kiedykolwiek uderzyÂł?
On - ZwariowaÂłaÂś? PrzecieÂż wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogĂŞ Ci zaufaĂŚ?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po Âślubie:
Czytajcie od doÂłu...

ÂŻona do mĂŞÂża:
- Wiesz? Dzisiaj mi siĂŞ poszczĂŞÂściÂło. IdĂŞ obok zsypu na Âśmieci, patrzĂŞ a tam para pantofelkĂłw stoi. A jakie piĂŞkne! Przymierzam - mĂłj rozmiar.
- Taaa... PoszczĂŞÂściÂło Ci siĂŞ.
Po paru dniach Âżona znowu mĂłwi:
- SÂłuchaj, idĂŞ do domu, a u nas na podjeÂździe, na ÂżywopÂłocie, futro z norek wisi. Przymierzam - mĂłj rozmiar!
M¹¿ krêci g³ow¹ z podziwem:
- SzczĂŞÂściara z Ciebie.
- A ja, popatrz, nie wiem czemu, ale szczĂŞÂścia nie mam. WyobraÂź sobie, wkÂładam wczoraj rĂŞkĂŞ pod
poduszkĂŞ, wyciÂągam bokserki, przymierzam - i k***a nie mĂłj rozmiar!

Przychodzi facet do dentysty i pyta:

- Adasiu, zachowujesz siĂŞ skandalicznie! - krzyczy Âżona.

 UwaÂżasz mnie za sÂłu¿¹cÂą, czy co?
- Ale¿ sk¹d kochanie. S³u¿¹c¹ mo¿na wymieniÌ.
- Ile bĂŞdzie kosztowaÂło wyrwanie zĂŞba mÂądroÂści?
- 200 zÂłotych.
- Hmm, za drogo.
- MogĂŞ oszczĂŞdziĂŚ na znieczuleniu i wyrwaĂŚ go za 150.
- Taniej nie mo¿na? To wci¹¿ za du¿o.
- Za 50 zÂłotych mogĂŞ go wyrwaĂŚ obcĂŞgami. Co pan na to?
- A nie da siĂŞ jeszcze taniej?
- No có¿, za 10 z³ bez znieczulenia, obcêgami i w ramach praktyki mo¿e to zrobiÌ student.
- Wspaniale. ProszĂŞ zapisaĂŚ ÂżonĂŞ na czwartek.

Przychodzi facet do dentysty i pyta:
- Ile bĂŞdzie kosztowaÂło wyrwanie zĂŞba mÂądroÂści?
- 200 zÂłotych.
- Hmm, za drogo.
- MogĂŞ oszczĂŞdziĂŚ na znieczuleniu i wyrwaĂŚ go za 150.
- Taniej nie mo¿na? To wci¹¿ za du¿o.
- Za 50 zÂłotych mogĂŞ go wyrwaĂŚ obcĂŞgami. Co pan na to?
- A nie da siĂŞ jeszcze taniej?
- No có¿, za 10 z³ bez znieczulenia, obcêgami i w ramach praktyki mo¿e to zrobiÌ student.
- Wspaniale. ProszĂŞ zapisaĂŚ ÂżonĂŞ na czwartek.

ÂŻona do mĂŞÂża:
- Tobie to siĂŞ wszystko kojarzy z seksem.
- Nieprawda - Ty nie.

¯ona posz³a do lekarza z mê¿em. On czeka³ w poczekalni, a ona wesz³a do gabinetu. Gdy wysz³a po badaniach, do gabinetu wszed³ m¹¿.
- Doktorze, co jest mojej Âżonie?
- No có¿... - odpar³ lekarz.
- Paùska ¿ona potrzebuje wiêcej seksu. Jeœli jej pan tego nie zapewni, to jej apatia szybko bêdzie siê pog³êbia³a i wkrótce umrze.
M¹¿ ze smutn¹ min¹ wychodzi z gabinetu, a ¿ona:
- Co Ci powiedziaÂł lekarz?
- ÂŻe wkrĂłtce umrzesz

Jedzie m³ode ma³¿eùstwo samochodem. Przeje¿d¿aj¹ obok tirówek. ¯ona pyta:
- Kochanie, co tu robiÂą te panie i to tak ubrane?
- RobiÂą ludziom przyjemnoÂści za pieniÂądze.
- A duÂżo moÂżna na tym zarobiĂŚ?
- Oj, bardzo duÂżo, kochanie.
- To moÂże i ja bym stanĂŞÂła? W koĂącu dopiero co siĂŞ dorabiamy, auto na spÂłacie, a czasy takie niepewne...
M¹¿ unosi brwi ze zdziwienia:
- No, jak Ty nie masz nic przeciwko, to ja teÂż siĂŞ zgadzam.
- A co muszĂŞ zrobiĂŚ? - pyta Âżona.
- StaĂą tu, ja stanĂŞ sto metrĂłw dalej. Jak podjedzie klient to powiedz - stĂłwa i rĂłb co trzeba. W razie wÂątpliwoÂści mĂłw, Âże musisz porozmawiaĂŚ z menadÂżerem i przybiegnij do mnie.
- Ok.
ÂŻona staje, stoi 5 min. Zatrzymuje siĂŞ samochĂłd. ÂŻona podchodzi, a kierowca pyta:
- Ile?
- StĂłwa.
- Ale ja mam tylko siedem dych.
- Pan poczeka, muszĂŞ porozmawiaĂŚ z menadÂżerem.
ÂŻona biegnie do mĂŞÂża i pyta:
- JĂłzek, ale On mĂłwi, Âże ma tylko siedemdziesiÂąt. ZrobiĂŚ to?
- Nie kochanie, nie moÂżemy od razu robiĂŚ zniÂżek. Powiedz mu, Âże za siedemdziesiÂąt to mu weÂźmiesz do rĂŞki.
¯ona biegnie z powrotem i mówi, ¿e zrobi rêk¹ za siedem dych. GoœÌ siê zgadza, wyci¹ga interes. Oczom ¿ony ukazuje siê instrument d³ugi a¿ do kolan klienta. ¯ona wytrzeszcza oczy i mówi:
- MuszĂŞ porozmawiaĂŚ z menadÂżerem.
Biegnie zdyszana do mĂŞÂża i woÂła:
- JĂłzek, nie bÂądÂź Âświnia, poÂżycz Mu te trzy dychy!

MĂłwi kobieta do mĂŞÂża:
- CaÂły dzieĂą surfujesz po necie, daj mi trochĂŞ.
- A czy ja Ci wyrywam gÂąbkĂŞ, gdy Ty myjesz naczynia?

ÂŻona mĂłwi do mĂŞÂża czytajÂącego w pokoju gazetĂŞ:

- Skocz do sklepu i kup pó³ litra oleju.
Po jakimœ czasie m¹¿ wraca i mówi:
- Na pó³ litra starczy³o, ale na olej ju¿ nie.

Siedzi m¹¿ z ¿on¹ na kanapie. M¹¿ mówi:
- ÂŻonko, gdzie jest akt naszego Âślubu?
- A dlaczego siĂŞ pytasz?
- ChcĂŞ zobaczyĂŚ, ile jeszcze trwa moja kadencja.

Do ksiĂŞdza przychodzi mÂłoda para. Facet pyta ksiĂŞdza:
- To ile kosztuje Âślub?
- A na ile wyceniasz przysz³¹ ¿onê?
Facet spojrzaÂł na dziewczyna i daÂł ksiĂŞdzu 100 zÂł.
KsiÂądz rĂłwnieÂż na niÂą spojrzaÂł i oddaÂł mu 50.

ÂŻona odwiedza mĂŞÂża w wiĂŞzieniu.
- Dlaczego nie byÂłaÂś na ostatnich odwiedzinach?
- ÂŹle siĂŞ czuÂłam i poszÂłam do lekarza.
- Bajki opowiadasz! Gadaj z kim byÂłaÂś?
- To niesprawiedliwe, Âże mnie podejrzewasz. Przez 5 lat Twojego siedzenia tutaj nie daÂłam Ci do tego Âżadnego powodu.
- No dobrze. I co powiedziaÂł lekarz?
- ¯e chyba jestem w ci¹¿y.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #34 : Czerwiec 27, 2008, 11:08:37 »

Przychodzi blondynka do sklepu i przez pó³ godziny mêczy siê z otwarciem drzwi. Gdy ju¿ wesz³a sklepowa mówi:
- Co pani tak d³ugo otwiera³a te drzwi, przecie¿ jest napis: ci¹gn¹Ì.
Na to blondynka:
- Tak, ale nie pisze, w któr¹ stronê ci¹gn¹Ì. Uœmiech Uœmiech Uœmiech
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #33 : Czerwiec 27, 2008, 11:08:07 »

-Dlaczego blondynka zmienia swojemu dziecku pampersa raz na miesiÂąc?
-Bo na opakowaniu jest napisane: "Do 20 kg".
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #32 : Czerwiec 27, 2008, 11:07:18 »

-SkÂąd blondynki biorÂą dÂżem?
-ObierajÂą pÂączki.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #31 : Czerwiec 27, 2008, 11:06:37 »

-W jaki sposĂłb zginĂŞÂła blondynka podczas picia mleka?
-UsiadÂła na niej krowa.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #30 : Czerwiec 27, 2008, 11:05:59 »

-Czym siê ró¿ni blondynka od papieru toaletowego?
-Papier toaletowy wie, Âże aby ÂżyĂŚ trzeba siĂŞ rozwijaĂŚ
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #29 : Czerwiec 27, 2008, 11:05:30 »

Wchodzi blondynka do sklepu i pyta siĂŞ:
- Co to jest, takie duÂże i czerwone?
- JabÂłka, proszĂŞ pani - odpowiada uprzejmie sprzedawca.
- To poproszĂŞ kilogram i kaÂżde oddzielnie zapakowaĂŚ.
Sprzedawca pakuje jabÂłka.
- A co to jest, takie kudÂłate i brÂązowe? - pyta blondynka.
- To jest kiwi.
- Aha, to poproszĂŞ kilo i kaÂżde oddzielnie zapakowaĂŚ.
Sprzedawca jest trochĂŞ sfrustrowany, ale pakuje...
- ProszĂŞ pana, a co to takie maÂłe i czarne?
- Mak, ale cholera nie jest do sprzedania.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #28 : Czerwiec 27, 2008, 11:04:46 »

Po czym poznaĂŚ, Âże blondynka uÂżywaÂła komputera?
- Po Âśladach korektora na monitorze.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #27 : Czerwiec 27, 2008, 11:04:21 »

Przychodzi blondynka do fryzjera i mĂłwi:
-ProszĂŞ mnie ostrzyc, ale niech pan mi nie zdejmuje z uszu sÂłuchawek walkmana, bo umrĂŞ.
Fryzjer zaczyna blondynce strzyc w³osy. Nagle, przez nieuwagê szarpn¹³ no¿yczkami przewody od s³uchawki, walkman upad³ na pod³ogê i blondynka umar³a. Fryzjer podnosi walkmana i s³uchawki, zak³ada je sobie na uszy i s³yszy:
-Wdech, wydech, wdech, wydech...
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #26 : Czerwiec 27, 2008, 11:03:47 »

Dlaczego blondynki nie uÂżywajÂą wibratorĂłw?
-PoniewaÂż od wibratora bolÂą zĂŞby...
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #25 : Czerwiec 27, 2008, 11:02:59 »

-Co zrobiĂŚ, Âżeby blondynka rozeÂśmiaÂła siĂŞ w sobotĂŞ?
-OpowiedzieĂŚ jej dowcip w poniedziaÂłek.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #24 : Czerwiec 27, 2008, 11:02:29 »

-Co robi blondynka z nosem w trawie
-Pasie kozy
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #23 : Czerwiec 27, 2008, 11:01:34 »

-Co powstanie, gdy do skorupki orzecha wÂłoskiego wÂłoÂżymy mĂłzg blondynki?
-Grzechotka.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #22 : Czerwiec 27, 2008, 11:01:00 »

Jak siĂŞ nazywa blondynka pomiĂŞdzy dwoma brunetkami?
- PrzepaœÌ intelektualna.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #21 : Czerwiec 27, 2008, 11:00:36 »

Co umieszcza blondynka za uszami by byĂŚ bardziej atrakcyjna?
-Nogi.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #20 : Czerwiec 27, 2008, 10:59:37 »

-CzeœÌ, jak ty ³adnie wygl¹dasz! Ile obecnie wa¿ysz?!
-W okularach 60 kilogramĂłw.
-A bez okularĂłw?
-Bez okularĂłw nie mogĂŞ odczytaĂŚ wyniku.
Zapisane
sebastian
Gość
« Odpowiedz #19 : Czerwiec 27, 2008, 10:58:58 »

W parku na ³awce siedzi m³oda, atrakcyjna dziewczyna i czyta ksi¹¿kê. Dosiada siê do niej ch³opak. Chce j¹ poderwaÌ.
-Jak¹ ksi¹¿kê pani czyta?
-"GeografiĂŞ seksu."
-I jaka jest g³ówna myœl tej ksi¹¿ki?
-ÂŻe najlepszymi kochankami sÂą ÂŻydzi i Indianie.
-Pani pozwoli, Âże siĂŞ przedstawiĂŞ. Nazywam siĂŞ MojÂżesz Winnetou!
Zapisane
Strony: [1] 2   Do góry
  Drukuj  
 
Skocz do:  

Strona wygenerowana w 0.031 sekund z 19 zapytaniami.

Polityka cookies
Darmowe Fora | Darmowe Forum

brazylia2014 ostrovirsk polskiserwerfreeplay polskiserwerzycia svcraft